Zmarła Janina Słomińska, znakomita dziennikarka, która poświęciła życie nauce

Ktoś kiedyś trafnie określił, że styl jej pisania był jak cięcie nożem – precyzyjny, unikający przegadania i ozdobników. Nic dziwnego – była dziennikarką, którą nade wszystko interesowała nauka.

Urodziła się 15 marca 1942 w Inowrocławiu. Podczas studiów polonistycznych porwała się na analizę dzieła Gombrowicza, co w tamtych czasach wymagało odwagi. Gombrowiczowski rodzaj humoru i dystans do wszelkiej fanfaronady nie opuszczał jej do ostatnich dni.

Po studiach uczyła w szkołach w Toruniu i Chełmży, a jednocześnie współpracowała z „Ilustrowanym Kurierem Polskim” i dwutygodnikiem „Pomorze”. W „Gazecie Pomorskiej” pracowała (z krótkimi przerwami) od końca lat 60. Pełniła funkcje kierownika działu społecznego, oddziału toruńskiego i zastępcy sekretarza redakcji. Była też sekretarzem redakcji w tygodniku „Kujawy”.
W okresie transformacji zajęła się wydawaniem książek. Po przejściu na emeryturę, zajęła się już niemal wyłącznie dziennikarstwem naukowym. Była dziennikarką „Forum Akademickiego” i „Spraw Nauki”. W latach 2006-2009 dla bydgoskiego ośrodka telewizyjnego stworzyła cykl „Bez kompleksów”, prezentujący osiągnięcia kadry naukowej uniwersytetów w Toruniu i Bydgoszczy.

Prywatnie była skromnym, cichym człowiekiem. W gorączce codziennego dnia, której nie brakuje w dziennikarskiej rzeczywistości, wolała ustąpić, niż zranić. Nad łóżkiem Niny wisiało zdjęcie Drogi Mlecznej. Za każdym razem, gdy spojrzymy w tę stronę nieboskłonu, będzie do nas wracać.