https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Zmarłe małżeństwo chciało mieć świecki pogrzeb. Ksiądz nie wpuścił do kaplicy

Katarzyna Piojda
Ceremonia pogrzebowa na nekropolii przy ul. Ludwikowo musiała się odbyć się przed zamkniętymi drzwiami kaplicy.
Ceremonia pogrzebowa na nekropolii przy ul. Ludwikowo musiała się odbyć się przed zamkniętymi drzwiami kaplicy. Jarosław Pruss
Zmarł mąż. Po ośmiu dniach żona. Małżonkowie chcieli mieć pogrzeb świecki, więc ksiądz nie pozwolił na uroczystość w kaplicy na cmentarzu. - Nie zgadzam się na pogańskie ceremonie - tłumaczy.

Pewnie w grobach by się przewracali, gdyby to widzieli - mówili wczoraj ludzie zgromadzeni na cmentarzu parafialnym przy ul. Ludwikowo w Bydgoszczy. - Dobrze, że chociaż deszcz nie pada.
Krótko przed południem odbywał się tam podwójny pogrzeb. Małżonkowie mieli prawie po 90 lat. Najpierw, dwa tygodnie temu, umarł mąż. W zeszłym tygodniu do niego dołączyła żona.

Od lat małżeństwo opłacało rezerwację miejsc na tym cmentarzu. Tutaj chcieli zostać pochowani, bo tutaj też wcześniej spoczęli ich krewni.

Przeczytaj także:Daria zmarła, bo zabrakło miejsca w szpitalu?

I właśnie dlatego rodzina zmarłych nie brała pod uwagę innych nekropolii w mieście.
Wolą starszej pary było także, żeby to był pogrzeb świecki, bez udziału księdza.

- Trzy lata temu zmarła osoba z tej rodziny - mówi znajomy pochowanej wczoraj pary. - Miała pogrzeb świecki. Normalnie, w kaplicy. Wtedy był jednak inny proboszcz.

Urna obok urny

Cmentarzem parafialnym na Ludwikowie zarządza parafia pw. Najświętszego Serca Pana Jezusa przy placu Piastowskim. Ksiądz proboszcz nie zgodził się, żeby pogrzeb odbył się w kapliczce na cmentarzu.
Uroczystość odbyła się więc pod drzwiami drewnianej kaplicy. Stały dwie urny z prochami małżonków. Pod urnami leżały dwie róże z czarnymi wstążeczkami. Przy urnach stało czarno-białe zdjęcie zmarłej pary zrobione kilkadziesiąt lat temu. Obok leżały wieńce i wiązanki. Była również przenośna mównica.
Zgromadzeni goście siedzieli na krzesłach ustawionych pod chmurką. Albo stali na ścieżce. Mistrz ceremonii (zastępuje księdza w pogrzebach świeckich) i jego pomocnicy pożegnali parę na dworze.

Niewiarygodne

- Niesamowite - uważa Magdalena Galon-Połczyńska, dyrektor przedsiębiorstwa "Us-kom" w Toruniu. - Działamy w branży od 30 lat, codziennie organizujemy średnio dwa pogrzeby, wyznaniowe lub świeckie. Nie spotkaliśmy się z podobnym zdarzeniem.

Dlaczego ksiądz nie zgodził się na pogrzeb w kaplicy?

- Ponieważ jest ona poświęcona - odpowiada ks. prałat Roman Kneblewski, proboszcz parafii administrującej cmentarzem na Ludwikowie. - Nie pozwolę, aby pogańskie ceremonie odbywały się w naszej kaplicy.

I przerywa rozmowę.

Hanna Pawlikowska, dyrektorka Wydziału Gospodarki Komunalnej i Ochrony Środowiska w Urzędzie Miasta Bydgoszczy tłumaczy, że jej komórka odpowiada za cmentarze komunalne. - Tereny, na których znajdują się cmentarze parafialne, stanowią własność parafii i to administratorzy ustalają regulaminy dotyczące nekropolii.

Sylwester Warzyński, rzecznik diecezji bydgoskiej: - Trudno mi to w jakikolwiek sposób komentować. Mam zbyt mało danych. Sytuacja, którą pani przytacza, na pewno nie jest jednoznaczna - mówi do mnie.

Przyjęte sakramenty

Dla organizatora wczorajszego pochówku przypadek jest jasny.

- Jeżeli pogrzeb jest świecki, na czas ceremonii tabernakulum można przenieść do innego pomieszczenia - zaznacza Grzegorz Falkowski, właściciel zakładu pogrzebowego "Nero-Falkowski" w Bydgoszczy. - Odprawienie pogrzebu świeckiego w poświęconym budynku nie powinno stanowić problemu. Tym bardziej że starsi państwo przyjęli wszystkie sakramenty święte.

- Nie znam księdza, przez którego trzeba byłoby odprawiać ceremonię pod gołym niebem - bulwersował się wczoraj jeden z żałobników.

Czasem pojawiają się natomiast utrudnienia techniczne.

- W naszej kaplicy tabernakulum jest wmurowane, więc nie da się go przenieść - dodaje ksiądz z parafii w Dziewierzewie niedaleko Kcyni. - Zresztą, tutaj rodziny nie chcą pogrzebów świeckich, tylko tradycyjne, takie wyznaniowe.

Wiadomości z Bydgoszczy

Czytaj e-wydanie »

Komentarze 527

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

K
Karol kotowski

Kościelne cmentarze? To niech kościół podatki płaci za ziemie.Ja właśnie spisalem testament w którym to chce mieć pogrzeb świecki.Nie będzie mi jakiś ksiezulek chlapal brudną wodą po mnie i odmawiał jakieś żydowskie modły o jakimś cieśli żydowskim co własnym prąciem wyryl "10 przykazan bożych"

J
Ja

I tak są w piekle stare ubeki

G
Gość
W dniu 17.03.2019 o 14:23, Darwin napisał:

Tez problem? Jeśli chcieli świeckiego pogrzebu, to własnie pod chmurką, bo to ładnie. Po co im kaplica. Myslę, ze zmarli sami tego by sobie nie życzyli skoro chcieli swieckeigo księdza. Trzeba było po prostu aby rodzina wynajeła sal e wremizjio strazackeij albo wDomu Weselnym i tma sobie popatrzyli na zdjecia tych którzy obrocili się wporch nicosci i juz ich nie ma i nigdy nie będzie!!! Po co ta pseudoafera?

 

                                    :o

D
Darwin

Tez problem? Jeśli chcieli świeckiego pogrzebu, to własnie pod chmurką, bo to ładnie. Po co im kaplica. Myslę, ze zmarli sami tego by sobie nie życzyli skoro chcieli swieckeigo księdza. Trzeba było po prostu aby rodzina wynajeła sal e wremizjio strazackeij albo wDomu Weselnym i tma sobie popatrzyli na zdjecia tych którzy obrocili się wporch nicosci i juz ich nie ma i nigdy nie będzie!!! Po co ta pseudoafera?

a
att ijuż

Przeczytaj to co napisałeś głąbie.

 

A
Arkadio
Jak świecki to świecki, po co do księdza pretensje macie? To ma być świecki, ale tak naprawdę pół świecki? Kaplica, kościół cmentarz parafialny dla osób wierzących, ateiści niech swoją formę pogrzebu mają, chrześcijanie swoją nikt do nikogo nie będzie miał pretensji. Pretensje do garbatego że ma dzieci proste...
K
K_P

Zmarłych chowa się do grobu, a tam chyba miejsca nikt im nie odmówił. Jeśli taka ich była wola to niech sobie leżą z rodziną, ale ceremonię pożegnalną niech robią sobie w miejscu przeznaczonym dla pożegnań osób świeckich, a nie w kaplicy - miejscu świętym dla osób wierzących. Samo złożenie do grobu to dla osób świeckich chyba też jest ceremonia pożegnalna, nie rozumiem w czym tkwi problem?? Najpierw wszyscy narzekają na kościół a potem pretensje...

K
K_P

Zmarłych chowa się do grobu, a tam chyba miejsca nikt im nie odmówił. Jeśli taka ich była wola to niech sobie leżą z rodziną, ale ceremonię pożegnalną niech robią sobie w miejscu przeznaczonym dla pożegnań osób świeckich, a nie w kaplicy - miejscu świętym dla osób wierzących. Samo złożenie do grobu to dla osób świeckich chyba też jest ceremonia pożegnalna, nie rozumiem w czym tkwi problem?? Najpierw wszyscy narzekają na kościół a potem pretensje...

A
A
W dniu 15.11.2017 o 13:59, Mateusz napisał:

Dziwne jest to, że osoby niewierzące chciały zostać pochowane na cmentarzu katolickim. A jeśli były wierzące, to czemu nie chciały normalnej ceremonii. Kaplica służy konkretnemu celowi, i nie robi się tam dowolnych rzeczy, jak sprzedawanie gruszek lub organizowanie świeckich ceremonii. Dziwne jest dla mnie nawet to, że osoby niewierzące zostały pochowane na tym cmentarzu.

Nie jest to dziwne. Czytaj człowieku ze zrozumieniem. Tam leżały inne osoby z ich rodziny i chcieli zostać pochowani przy nich. Tak trudno to zrozumieć? A Twoje porównanie sprzedawania gruszek do ceremonii pogrzebowej jest obrzydliwe. Widać, jak Cię wiara katolicka w poszanowaniu drugiego człowieka "dobrze" wychowała. Szkoda słów...

M
Mateusz

Dziwne jest to, że osoby niewierzące chciały zostać pochowane na cmentarzu katolickim. A jeśli były wierzące, to czemu nie chciały normalnej ceremonii. Kaplica służy konkretnemu celowi, i nie robi się tam dowolnych rzeczy, jak sprzedawanie gruszek lub organizowanie świeckich ceremonii. Dziwne jest dla mnie nawet to, że osoby niewierzące zostały pochowane na tym cmentarzu.

P
Paweł Prokopowicz

Ale co tu jest bulwersującego w decyzji księdza? To chyba oczywiste, że są miejsca święte i obrona ich przed bezczeszczeniem to obowiązek każdego katolika!

Ta kaplica jest miejscem świętym i ksiądz miał obowiązek tak postąpić.

Bulwersujące jest chyba tylko, że neopoganie nie rozumieją co czynią i nie szanują świętości.

Wszędzie wleźć, wszystko podeptać, na wszystko na...rać. Zero jakiejkolwiek pokory przed kim i czymkolwiek.

W państwowym domu kultury trzeba było zrobić obrzęd pogański albo zwyczajnie w domu pogrzebowym- w mojej rodzinie tak robią ci co nie wierzą, nie pchają się do katolickiej kaplicy.

E
Emeryt CALLE ASTRA
Zmarł mąż. Po ośmiu dniach żona. Małżonkowie chcieli mieć pogrzeb świecki, więc ksiądz nie pozwolił na uroczystość w kaplicy na cmentarzu. - Nie zgadzam się na pogańskie ceremonie - tłumaczy. Kup prenumeratę cyfrową Gazety Pomorskiej Pewnie w grobach by się przewracali, gdyby to widzieli - mówili wczoraj ludzie zgromadzeni na cmentarzu parafialnym przy ul. Ludwikowo w Bydgoszczy. - Dobrze, że chociaż deszcz nie pada. Krótko przed południem odbywał się tam podwójny pogrzeb. Małżonkowie mieli prawie po 90 lat. Najpierw, dwa tygodnie temu, umarł mąż. W zeszłym tygodniu do niego dołączyła żona. Od lat małżeństwo opłacało rezerwację miejsc na tym cmentarzu. Tutaj chcieli zostać pochowani, bo tutaj też wcześniej spoczęli ich krewni. reklama Przeczytaj także:Daria zmarła, bo zabrakło miejsca w szpitalu? I właśnie dlatego rodzina zmarłych nie brała pod uwagę innych nekropolii w mieście. Wolą starszej pary było także, żeby to był pogrzeb świecki, bez udziału księdza. - Trzy lata temu zmarła osoba z tej rodziny - mówi znajomy pochowanej wczoraj pary. - Miała pogrzeb świecki. Normalnie, w kaplicy. Wtedy był jednak inny proboszcz. Urna obok urny Cmentarzem parafialnym na Ludwikowie zarządza parafia pw. Najświętszego Serca Pana Jezusa przy placu Piastowskim. Ksiądz proboszcz nie zgodził się, żeby pogrzeb odbył się w kapliczce na cmentarzu. Uroczystość odbyła się więc pod drzwiami drewnianej kaplicy. Stały dwie urny z prochami małżonków. Pod urnami leżały dwie róże z czarnymi wstążeczkami. Przy urnach stało czarno-białe zdjęcie zmarłej pary zrobione kilkadziesiąt lat temu. Obok leżały wieńce i wiązanki. Była również przenośna mównica. Zgromadzeni goście siedzieli na krzesłach ustawionych pod chmurką. Albo stali na ścieżce. Mistrz ceremonii (zastępuje księdza w pogrzebach świeckich) i jego pomocnicy pożegnali parę na dworze. Niewiarygodne - Niesamowite - uważa Magdalena Galon-Połczyńska, dyrektor przedsiębiorstwa "Us-kom" w Toruniu. - Działamy w branży od 30 lat, codziennie organizujemy średnio dwa pogrzeby, wyznaniowe lub świeckie. Nie spotkaliśmy się z podobnym zdarzeniem. Dlaczego ksiądz nie zgodził się na pogrzeb w kaplicy? - Ponieważ jest ona poświęcona - odpowiada ks. prałat Roman Kneblewski, proboszcz parafii administrującej cmentarzem na Ludwikowie. - Nie pozwolę, aby pogańskie ceremonie odbywały się w naszej kaplicy. I przerywa rozmowę. Hanna Pawlikowska, dyrektorka Wydziału Gospodarki Komunalnej i Ochrony Środowiska w Urzędzie Miasta Bydgoszczy tłumaczy, że jej komórka odpowiada za cmentarze komunalne. - Tereny, na których znajdują się cmentarze parafialne, stanowią własność parafii i to administratorzy ustalają regulaminy dotyczące nekropolii. Sylwester Warzyński, rzecznik diecezji bydgoskiej: - Trudno mi to w jakikolwiek sposób komentować. Mam zbyt mało danych. Sytuacja, którą pani przytacza, na pewno nie jest jednoznaczna - mówi do mnie. Przyjęte sakramenty Dla organizatora wczorajszego pochówku przypadek jest jasny. - Jeżeli pogrzeb jest świecki, na czas ceremonii tabernakulum można przenieść do innego pomieszczenia - zaznacza Grzegorz Falkowski, właściciel zakładu pogrzebowego "Nero-Falkowski" w Bydgoszczy. - Odprawienie pogrzebu świeckiego w poświęconym budynku nie powinno stanowić problemu. Tym bardziej że starsi państwo przyjęli wszystkie sakramenty święte. - Nie znam księdza, przez którego trzeba byłoby odprawiać ceremonię pod gołym niebem - bulwersował się wczoraj jeden z żałobników. Czasem pojawiają się natomiast utrudnienia techniczne. - W naszej kaplicy tabernakulum jest wmurowane, więc nie da się go przenieść - dodaje ksiądz z parafii w Dziewierzewie niedaleko Kcyni. - Zresztą, tutaj rodziny nie chcą pogrzebów świeckich, tylko tradycyjne, takie wyznaniowe. Wiadomości z Bydgoszczy
 
 
J
Jarek
Idiotka na maxa z ciebie
Jestem pustakiem i tyle
Cmentarze nie sa kaiezy tylko gminne!!!!!!
R
Raw
Skoro chcieli miec swiecki to znaczy ze nie wierzyli w Boga i takich sie nie chowa na cmentarzu katolickim tylko np na polu pod lasem tam gdzie burka zakopali. Kaplica tez jest dla katolikow i do obrzadkow katolickich wiec ksiadz dobrze zrobil . Skoro bylo im wszystko jedno w zyciu to i po smierci tez nie powinno byc problemu ze pare slow powiedzial jakis pan na schodach .koniec kropka .
w
wujupietro

Księża na Księżyc.Tam jest miejsce dla ciemnoty i zabobonów. Ten kościół budowali przodkowie , tą kaplicę również  i jest ona własnością ludu a nie księży

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska