Zmiana organizacji ruchu w centrum Nakła budzi kontrowersje. Protestuje przewoźnik i mieszkańcy Paterka [zdjęcia]

Zobacz wideo: Tak znika wiadukt w Bydgoszczy

O tym, że włodarze Nakła planują zmiany w organizacji ruchu w rejonie Rynku i ulic przyległych wiadomo było od dawna. Burmistrz Sławomir Napierała zapowiadał je już w 2019 r., gdy rozpoczynano przebudowę ul. Długiej. Już wtedy pojawiły się informacje, że po zakończeniu modernizacji tego traktu zmieni się organizacja ruchu w centrum miasta. I to się właśnie dzieje.

Od kilku dni w rejonie Rynku, a także na ul. Dąbrowskiego i Bydgoskiej trwają prace przygotowawcze m.in. usuwane jest z jezdni pod wysokim ciśnieniem dotychczasowe oznakowanie poziome.

Protestów dotyczących planów komunikacyjnych nie było, dopóki na stronie internetowej ratusza nie pojawiła się informacja jak jeździć będziemy po centrum Nakła od 25 listopada br. Bo od tego dnia obowiązywać zacznie nowa organizacja ruchu. Okazało się, że planowane rozwiązania nie wszyscy akceptują.

Co się zmieni? Na ulicy Bydgoskiej (od skrzyżowania z ul. ks. Piotra Skargi) przez Rynek i ul. Dąbrowskiego, aż do pl. Marii Konopnickiej obowiązywać będzie ruch jednokierunkowy.

- Samochody osobowe, jak i małe pojazdy komunikacji publicznej wjeżdżające do centrum miasta od strony Paterka, będą miały nakaz skrętu w ul. Długą. Oczywiście jeśli kierowcy wcześniej nie zdecydują się zjechać na obejście północ - południe. Tym samym wjazd na Rynek i ul. Dąbrowskiego będzie niemożliwy – informują władze miasta.

Ale zmian więcej. Ulica Wąska w nowej organizacji ruchu zostanie wyłączona i udostępniona wyłącznie mieszkańcom przylegających do niej nieruchomości. Wyjazd z niej będzie możliwy jedynie w kierunku Rynku, a nie jak dotąd w obu kierunkach. Kierowcy poruszający się z kierunku ul. Staszica i Sądowej nie będą mogli podróżować od pl. Konopnickiej w kierunku Rynku.

W centrum miasta pojawią się także progi zwalniające: jeden na Rynku i dwa na ul. Dąbrowskiego. Dla komfortu pieszych prędkość w tym rejonie ograniczona zostanie do 30 km na godzinę.

- Zakładanym efektem zmian – informują pomysłodawcy wprowadzanego rozwiązania - będzie przeniesienie ruchu na 4 osie: drogę krajową nr 10 (wschód - zachód) oraz ulice: Staszica-Mickiewicza i Nową, Jackowskiego – Krzywoustego i Dworcową oraz obejście północ – południe.

Skąd taki pomysł? - Od lat zauważalny jest wzmożony ruch pojazdów w ciągu ulic Dąbrowskiego – Rynek i Bydgoska. Jest to uciążliwe dla mieszkańców centrum, a także powoduje zwiększoną emisję pyłów i szkodliwych gazów emitowanych przez samochody. Wprowadzane zmiany spowodować mająpoprawę bezpieczeństwa, zmniejszenie natężenia ruchu kołowego, a co za tym idzie obniżenie poziomu hałasu. Dodatkowy plus – informują w ratuszu - to zwiększenie liczby miejsc parkingowych w centrum, co pozytywnie wpłynąć powinno na dostępność sklepów i usługodawców zlokalizowanych w tym zakątku miasta.

- Uwaga pasażerowie linii 407 i 408! Włodarze Nakła decyzją o zmianie organizacji ruchu właśnie pozbawili państwa wjazdu autobusami linii 407 i 408 do centrum Nakła i dalej w kierunku Bydgoszczy. Po wprowadzeniu nowej organizacji ruchu likwidacji ulegną przystanki na ul. Poznańskiej i Bydgoskiej w Nakle ponieważ autobusy linii 408 nie będą miały możliwości wjazdu od strony Paterka do Nakła, skrętu w ul. Bydgoską i jazdy dalej w kierunku Bydgoszczy. W związku decyzją burmistrza nie pozostanie mi nic innego jak skrócić przebieg linii 408 i zakończyć kursowanie w Nakle bez dojazdu do Paterka – to informacja skierowana do mieszkańców przez lokalnego przewoźnika Tomasza Sobieszczańskiego.

Więcej wiadomości z Nakła i okolic na www.pomorska.pl/naklo

Zaniepokojeni mieszkańcy Paterka interweniowali w naszej redakcji. Skrócenie trasy linii 408 spowoduje, że stracą bezpośrednie połączenie z Bydgoszczą, o które długo walczyli.

Zdaniem przewoźnika nie byłoby problemu gdyby ruch jednokierunkowy poprowadzić w drugą stronę - od ul. Strażackiej do ks. Skargi. W takim przypadku przebieg linii autobusowych nie zostałby naruszony. Inne możliwe rozwiązanie to stworzenie kontrapasu czyli pasu ruchu pod prąd wyłącznie dla wyznaczonej grupy pojazdów - komunikacji publicznej, taxi czy rowerów. Sugestie te – ponoć już wcześniej sygnalizowane - nie zostały jednak uwzględnione we wprowadzanym rozwiązaniu.

W poniedziałek 15 listopada z inicjatywy kilku radnych budzący kontrowersje temat podjęto w ratuszu. Jakie są efekty spotkania?

- Radni zostali poinformowani, że do urzędu nie wpłynęła żadna korespondencja od lokalnych przewoźników o likwidacji jakichkolwiek kursów komunikacji publicznej na terenie gminy Nakło – czytamy na stronie internetowej ratusza.

Jest też zapewnienie, że w przypadku likwidacji linii 407 i 408, lub też wprowadzenia istotnych zmian w przebiegu kursów gmina podejmie działania, by utrzymać dotychczasową komunikację, w tym również z miejscowością Paterek, poprzez zaangażowanie lokalnych przewoźników.