Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zmiany w wyborach samorządowych. Głosowanie na wójta pod okiem kamery?

Jolanta Zielazna
Jolanta Zielazna
Zmiany w samorządowej ordynacji wyborczej Jarosław Kaczyński zapowiedział podczas spotkań z członkami i samorządowcami PiS na Pomorzu.
Zmiany w samorządowej ordynacji wyborczej Jarosław Kaczyński zapowiedział podczas spotkań z członkami i samorządowcami PiS na Pomorzu. Jarosław Miłkowski
Wójtowie będą mogli rządzić najwyżej dwie kadencje. Głosowanie w komisjach wyborczych na żywo będzie można oglądać w internecie. To pomysły PiS na zmianę ordynacji wyborczej do samorządów. Mówił o tym prezes Jarosław Kaczyński.

Prezes PiS chciałby, by przyszłoroczne wybory samorządowe odbyły się już według zmienionej ordynacji wyborczej. Czyli z ograniczeniem liczby kadencji wójtów, burmistrzów i prezydentów miast, z przezroczystymi urnami, z bieżącą bezpośrednią transmisją na żywo z lokali wyborczych.

Jarosław Kaczyński mówił o tym podczas spotkania z członkami i samorządowcami PiS na Pomorzu. Deklarował chęć zmiany "ułomnego stanu" ordynacji wyborczej. Uzasadniał, że oczekuje tego społeczeństwo. Przezroczyste urny i podglądanie lokali wyborczych przez kamery ma być zabezpieczeniem przed nadużyciami.

Rządzą od wielu kadencji

W Polsce najdłużej rządzi Henryk Krawczyk, wójt gminy Wręczyca Wielka (pow. kłobucki, woj. śląskie). Naczelnikiem gminy został w styczniu 1974 r.

Wójtów i burmistrzów, którzy rządzą w gminach od dziesięcioleci mamy i w naszym województwie. Są tacy, którzy byli naczelnikami, później wybierali ich radni. A w 2002 r., gdy wprowadzono wybory bezpośrednie, mieszkańcy ich nie zmietli.
Bo sekretarze i naczelnicy musieli stać się menadżerami.

>> Najświeższe informacje z regionu, zdjęcia, wideo tylko na www.pomorska.pl <<

W 1983 r. sekretarzem, a dwa lata później naczelnikiem Kowalewa Pomorskiego został Andrzej Grabowski. Burmistrzem jest do dziś. W latach 1985-88 sekretarzem Lubicza był Marek Olszewski. Wójtem został w styczniu 1992 r.

W marcu 1990 r (na krótko, bo w maju były już wybory samorządowe) naczelnikiem Baruchowa został Stanisław Sadowski.
Od lutego 1984 r. naczelnikiem gminy był Michał Skałecki w Lubiewie. Wszyscy oni ciągle są wójtami. Wygrywają wybory, czasami z konkurentami muszą ostro walczyć.
Od początku reformy samorządowej, czyli od 1990 roku swoje funkcje pełnią: Jerzy Izydorski (Osięciny), Barbara Nowakowska (Rogowo k. Rypina), Tadeusz Pogoda (Świecie), Jerzy Zająkała (Łubianka), Józef Sosnowski (Rogowo pow. żniński). Eugeniusz Gołembiewski burmistrzem Kowala został w 1991 roku, gdy wyodrębniono miasto i gminę

Dwie kadencje - delikatna sprawa

Przezroczyste urny już są. Od lipca ubiegłego roku.

Ograniczenie liczby kadencji wójtom, burmistrzom i prezydentom miast, czyli jednoosobowej władzy pochodzącej z wyboru, zdaniem prezesa jest potrzebna "bo w wielu miejscach są takie bardzo długie kadencje - ponad 20 lat na poziomie większych miast, a na poziomie gmin to bywa nawet, że to jest ok. 40 lat, bo zdarza się, że dawni naczelnicy gmin są dziś ciągle wójtami" - tłumaczył w rozmowie z gdańską telewizją. Dodał też: - To nie sprzyja, łagodnie mówiąc, ani demokracji ani dobrym, zdrowym stosunkom społecznym w danej gminie, w danym mieście, czyli krótko mówiąc zmiana jest potrzebna.

Ograniczenie kadencji gospodarzy gmin postulowane przez PiS to nic nowego. W grudniu 2015 r., po wygranych wyborach partia wróciła do tematu. Wróciła, bo wcześniej do zmian przymierzała się w 2006 r.

- Kadencyjność wójtów, burmistrzów i prezydentów jest zapisana w naszym programie wyborczym - przypomina Jan K. Ardanowski, poseł PiS z Torunia. - Takie postulaty słyszymy na spotkaniach. Mieszkańcy mówią, że tworzą się układy władzy, to blokuje dostęp nowych ludzi.

>> Najświeższe informacje z regionu, zdjęcia, wideo tylko na www.pomorska.pl <<

Poseł nie ukrywa, że sprawa jest bardzo delikatna, bo wielu samorządowców z długoletnim stażem zyskuje akceptację mieszkańców w wyborach samorządowych. Ardanowski nie chce przesądzać, czy zmiany wejdą w życie w 2018 roku, z wyeliminowaniem tych, którzy już mają dwie kadencje za sobą, czy w przyszłości.

Po obowiązkowej przerwie wójtowie mogliby ponownie startować w wyborach. Dwie kadencje liczyłyby się im od nowa. Ale mogliby też sprawdzić się na innych, wyższych poziomach samorządu - w powiecie, sejmiku wojewódzkim, startować do Sejmu.

Pomysł popiera także .Nowoczesna. Poseł Michał Stasiński (Bydgoszcz) przypomina, że to jeden z postulatów ich programu: sprawowanie funkcji przez dwie kadencje, ale 5-letnie, karencja przez jedną kadencję i możliwość ponownego kandydowania. - Jednak liczenie kadencji powinno zacząć się od 2018 roku - podkreśla. Prawo nie może działać wstecz.

W dobre intencje prezesa PiS nie wierzy Tomasz Szymański, poseł PO z Grudziądza.
- To zasłona dymna, próba zwrócenia uwagi na coś chwytliwego - uważa. - Bo ograniczenie liczby kadencji plus prześwietlenie procesu wyborczego (zainstalowanie kamer w obwodowych komisjach wyborczych - dop. red.) ma wzbudzić uznanie wśród wyborców i przytaknięcie. A skutki będą daleko bardziej restrykcyjne i dalej idące - nie ma wątpliwości.

Jednocześnie Szymański, który ma doświadczenie samorządowe nie ukrywa, że pełnienie tej samej funkcji przez kilka kadencji nie jest dobre: - W jakiś sposób hermetyzuje, nie jest się tak otwartym na nowe wyzwania. Przewietrzenie byłoby dobre.
Mimo to uważa uzasadnienia prezesa PiS za próbę mydlenia oczu wyborcom. Nie wątpi, że w projekcie ustawy pojawią się zapisy daleko wykraczające poza to, co dziś słyszymy.

Troska o samorząd? Nie wierzą

Nawet ci, którzy generalnie widzą potrzebę zmian w działaniach samorządu, ordynacji wyborczej, do zapowiedzi prezesa PiS podchodzą z dużą nieufnością. I nie przyjmują ich za dobrą monetę. I ze względu na osobę, i ze względu na sytuację, w jakiej
jesteśmy.

>> Najświeższe informacje z regionu, zdjęcia, wideo tylko na www.pomorska.pl <<

Sędzia Jerzy Stępień, były prezes Trybunału Konstytucyjnego jest za tym, by ograniczyć kadencyjność wójtów, burmistrzów i prezydentów, ale... - To problem, który fałszywie stawia sprawę - mówi "Pomorskiej". - Głównym problemem jest brak rozdzielenia w samorządzie stanowisk politycznych i administracyjnych.

Stępień od dawna postuluje, by to nie wójt czy prezydent był jednocześnie kierownikiem urzędu. Tym powinien zajmować się kto inny. Przypomina, że probelm zaczął się z wprowadzeniem w 2002 roku bezpośrednich wyborów wójtów, burmistrzów i prezydentów miast. Wtedy zaczął się nepotyzm, władza zaczęła się zaskorupiać, trudno było przeniknąć nowym osobom - wylicza sędzia. - Ratunkiem na to ma być ograniczenie kadencji, a moim zdaniem bez oddzielenia funkcji i przywrócenia wieloosobowego zarządu to nic nie da - mówi sędzia Jerzy Stępień. Dodaje, że jeśli rada gminy nie ma wpływu na wójta, to nie mamy do czynienia z klasycznym samorządem. - Teraz będzie chodziło tylko o pozbycie się niewygodnych dla PiS samorządowców.

Jako godny rozważenia oceniłby pomysł ograniczenia samorządowej kadencji dr Jacek Kucharczyk, dyrektor Instytutu Spraw Publicznych. Ale nie pomysł zgłoszony w obecnym kontekście politycznym.

- Nie sposób obiektywnie i ekspercko komentować to jako pomysł podyktowany troską o demokrację, gdy propozycja płynie z ust osoby, która niszczy demokrację na szczeblu centralnym - mówi. - To czyni ten pomysł niewiarygodnym. Jest to wyłącznie plan odzyskiwania samorządów przez PiS.

Dodaje: - Jak można mówić o większej przejrzystości wyborów, jeśli jednocześnie ogranicza się przejrzystość funkcjonowania Sejmu i wprowadza utrudnienia dla dziennikarzy?

Dr Kucharczyk odniósł się tym samym do zapowiedzi nagrywania wyborów w komisjach obwodowych i możliwości śledzenia na żywo ich przebiegu.

Do zainstalowania kamer w komisjach obwodowych zastrzeżenia ma także .Nowoczesna. - Naszym zdaniem narusza to tajemnicę wyborów - mówi poseł Michał Stasiński. - Może być odebrane jako presja na wyborców, bo nie wiadomo, gdzie będą zainstalowane kamery i co będą śledziły.
Dla .Nowoczesnej ważniejsza jest konstrukcja karty wyborczej.

Wybory samorządowe - głosy nieważne

Po ostatnich wyborach samorządowych w 2014 roku, gdy totalnie zawiódł system informatyczny i długo musieliśmy czekać na zbiorcze wyniki, PiS - które nie wygrało w samorządach - zaczęło szerzyć wersje o sfałszowaniu wyników. Potwierdzeniem tego miała być wyższa niż do tej pory liczba głosów nieważnych.

Głosów nieważnych rzeczywiście było więcej, szczególnie w wyborach do sejmików. Nie jest to jednak dowód na sfałszowanie wyborów. Zarzutów nie potwierdziły sądy. Karty wyborcze w losowo wybranych obwodach, w których było dużo głosów nieważnych zostały później zbadane przez ekspertów - naukowców zajmujących się wyborami. Powodem nieważności było w pierwszej kolejności postawienie na karcie wyborczej więcej niż jednego znaku X.

Dwie kadencje w parlamencie

Przy zapowiedziach ograniczenia kadencji wójtów, burmistrzów i prezydentów od razu pojawiają się komentarze, że powinno to dotyczyć także radnych a przede wszystkim posłów.

Jedna wtedy można usłyszeć, że czym innych jest organ wykonawczy (wójt), a czym innym ustawodawczy (parlament, albo w przypadku gminy rada, która uchwałami stanowi prawo miejscowe)

>> Najświeższe informacje z regionu, zdjęcia, wideo tylko na www.pomorska.pl <<

Za ograniczeniem kadencji posłów - także do dwóch - opowiada się .Nowoczesna.

- Nie ma zdania w sprawie ograniczenia kadencji posłów czy senatorów - mówi poseł Ardanowski (PiS). - Ale nigdzie na świecie chyba takie rozwiązanie nie funkcjonuje. Ograniczane są kadencje prezydentów państw, ale nie słyszałem, by dotyczyło to kongresmenów czy parlamentarzystów.

Natomiast można rozmawiać o ograniczeniu kadencji radnych. Poseł Ardanowski podkreśla jednak, że są różnice w pełnieniu funkcji radnego, który jest częścią ciała kolegialnego, a odpowiedzialnością decyzyjną 1-osobowej władzy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska