UOKiK podejrzewa, że jedna ze spółek podzieliła rynek ze swoimi konkurentami. - Rynek na którym podejrzewamy zmowę wart jest kilkaset milionów złotych. Mocne dowody na istnienie niedozwolonych działań zdobyliśmy podczas przeszukań w siedzibach przedsiębiorców – mówi Marek Niechciał, Prezes UOKiK.
Efektem analizy rynku pasz w latach 2015-2016 oraz przeszukań w siedzibach przedsiębiorców są 2 postępowania antymonopolowe wszczęte przez prezesa UOKiK. Ze zgromadzonych informacji wynika, że mogło dojść do zawarcia przez jedną ze spółek dwóch porozumień antykonkurencyjnych z innymi firmami, podaje UOKiK.
Przeczytaj też: Grunty dysponowane pod kontrolą rolników - uważa ANR. Izby chcą więcej
"W obu przypadkach urząd podejrzewa, że przedsiębiorcy dokonali ustaleń w zakresie podziału krajowego rynku zbytu pasz, w szczególności w zakresie sprzedaży preparatów mlekozastępczych dla bydła. Uzgodnienia między sprzedawcami polegały prawdopodobnie na powstrzymywaniu się od oferowania produktów tym odbiorcom, którym dostarczał towary inny uczestnik porozumienia. Sytuacja ta mogła ograniczyć możliwość wyboru środków żywienia zwierząt, przez m.in. hodowców bydła, dystrybutorów pasz i mleczarnie oraz wpływać na poziom cen tych produktów", wyjaśnia Urząd.
____________________________
UOKiK wskazuje, że porozumienia w postaci zmowy cenowej czy podziału rynku ograniczają konkurencję. UOKiK identyfikuje i monitoruje rynki, na których zauważa wyższe ryzyko naruszenia konkurencji. Kryteriami doboru są m.in. znaczna koncentracja, niewielka liczba uczestników, nieuzasadnione zmiany poziomu cen. Wytypowane w ten sposób sektory urząd poddaje dalszej analizie i ocenie. Tak było w przypadku rynku pasz, wskazuje Urząd.
Źródło: UOKiK