Julię odwiedziliśmy w poniedziałek 13 stycznia. Dziewczynka przywitała nas uśmiechem! Była rozpromieniona i pełna życia. Po operacji, którą przeszła w Bydgoszczy nie ma już śladu.
Lekarze z grudziądzkiego szpitala są ze stanu dziewczynki zadowoleni: - Julia wróciła z Bydgoszczy 23 grudnia. Dziś jest w stanie wyśmienitym. Jej zdrowiu nic nie zagraża. W każdej chwili może zostać wypisana ze szpitala. Czekamy jedynie na decyzję sądu rodzinnego - mówi Lech Cesarz, ordynator oddziału neonatologii i patologii ciąży grudziądzkiego szpitala. - Nasza rola w tej sprawie dobiega końca.
Sąd nada dziewczynce personalia i najprawdopodobniej zdecyduje o umieszczeniu jej w Centrum Pomocy Dziecku przy ulicy Mikołaja z Ryńska.
- Jeśli Julia do nas trafi, przygotujemy jak najszybciej jej kartę adopcyjną. Musi ona jak najszybciej rozpocząć normalne życie - twierdzi Maria Janowska, dyrektor placówki.
Cudowne ocalenie Julii opisaliśmy w artykule z 11 grudnia. Noworodka znalazł nad Wisłą przypadkowy przechodzień. Wyziębioną dziewczynkę uratowali lekarze i pielęgniarki z grudziądzkiej lecznicy, którzy stali się jej "pierwszymi rodzicami".
Już za kilka dni dziewczynka się z nimi pożegna. Ale to pożegnanie będzie radosne, bo właśnie kończy się najtrudniejszy dla Julii okres. Oby każda następna chwila jej życia była szczęśliwsza.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Była naszą olimpijską królową. Dziś Otylię Jędrzejczak trudno rozpoznać [ZDJĘCIA]
- Tamara Arciuch pokazała syna. Znacie go z telewizji, choć bardzo się zmienił [FOTO]
- Niespodziewane problemy u Cichopek i Kurzajewskiego. Poprosili o pomoc ekspertkę
- Prawda o tajemniczym związku Janiaka właśnie wyszła na jaw! Nikt tego nie wiedział