O sprawie pisaliśmy w Wigilię w artykule Tajemnicza bójka na Św. Ducha w Inowrocławiu
Internauci zamieścili zdjęcie, na którym widać karetkę pogotowia, a na materiale wideo: zamieszanie przy barze oraz osobę leżącą na chodniku. Pisali o bójcie i pytali o jakość inowrocławskiego monitoringu.
Strażnicy miejscy odpowiadali na Facebooku, że "osoby, które wyszły z baru nagle w sposób gwałtowny zaczęły się bić". Przekonywali, że zabezpieczone jest nagranie z całego zdarzenia.
Skrajnie inny przebieg wydarzeń nakreśliła nam wówczas policja.- Ustalono, że nie doszło do pobicia mężczyzny, który będąc nietrzeźwy miał spaść z ławki. Wersję tą potwierdzili będący jako pierwsi na miejscu ratownicy medyczni. Mężczyźnie została udzielona pomoc medyczna i pozostał on na obserwacji w szpitalu - tłumaczyła nam wówczas asp. szt. Izabella Drobniecka z inowrocławskiej policji.
Internauci podkreślali, że przy ulicy Świętego Ducha nie ma żadnej ławki. Mowa jest więc, najprawdopodobniej, o ławce w barze.
Jak się dziś dowiadujemy, policja przejrzała zapis monitoringu udostępniony przez straż miejską. - Na chwilę obecną nie wynika, żeby wówczas na ulicy Świętego Ducha doszło do złamania prawa. Przynajmniej monitoring nie zarejestrował faktu popełnienia przestępstwa. Nie mamy prowadzonego postępowania w tej sprawie - tłumaczy asp. szt. Izabella Drobniecka.
Miejski monitoring w Inowrocławiu. Gdzie są kamery? Na co mają oko?
Pili piwo siedząc na saniach przy choince w Inowrocławiu. Za...
Załatwiał potrzeby fizjologiczne do inowrocławskiej fontanny...
Pili alkohol pod chmurką. Wychwyciła ich czujna kamera miejs...
Flesz - wypadki drogowe. Jak udzielić pierwszej pomocy?