Na bydgoskiej liście kandydatów do Senatu niespodzianek nie było. Donald Tusk postawił na pewniaka (ponad 150 tys. głosów w poprzednich wyborach) – dotychczasowego senatora Andrzeja Kobiaka.
Senior Brejza zastąpi juniora
Na zmianę pokoleniową (choć w odwrotnej niż zwykle kolejności) liderzy Platformy liczą w Inowrocławiu. Tu Krzysztofa Brejzę zastąpić miałby jego ojciec Ryszard (prezydent Inowrocławia). Syn zaś oddelegowany został na listę poselską.
W poprzednich wyborach Krzysztof Brejza wygrał w tym okręgu z nieznaczna przewagą nad wojewodą z PiS Mikołajem Bogdanowiczem.
Lenz - tym razem jako senator
Okręg toruński przypadł dotychczasowemu posłowi, Tomaszowi Lenzowi. Nieobecność Lenza na listach sejmowych spowodowana jest „karą”, jaką nałożył na toruńskiego polityka szef Platformy. Chodziło o opinię, jaką Lenz wygłosił w sprawie dławienia inflacji. Przewodniczący regionalnej Platformy proponował, aby zamrozić na jakiś czas 13. i 14. emeryturę. Tusk określił wówczas słowa posła jako "niefortunne" i ogłosił, że nie wpisze go już na listy wyborcze.
Lenz jednak już wiele miesięcy temu zapowiedział, że zawalczy o mandat senatora. Być może więc Donald Tusk nie chciał ryzykować ewentualnej wygranej Lenza jako kandydata niezależnego.
Kandydaci z paktu senackiego
Z paktu senackiego o mandat zawalczą w naszym regionie również Krzysztof Kukucki (wiceprezydent Włocławka, dawniej SLD) oraz Jarosław Bober (PSL) z Jabłonowa Pomorskiego, który pełnił już funkcje senatora w X kadencji.
