Za rekonstrukcjami historycznymi w stolicy Pałuk stoją działacze żnińskiego koła Towarzystwa Pamięci Powstania Wielkopolskiego. Za cel wzięli sobie przybliżanie mieszkańcom wydarzeń sprzed wieku.
- W szczególności chodzi o przybliżenie historii walk o Żnin - mówi Mirosław Pilarski, nauczyciel historii, członek TPPW. - Motywem przewodnim naszej tegorocznej inscenizacji była kolej, która przez wielu mieszkańców Wielkopolski do teraz nazywana jest baną, czyli tak jak kiedyś nazywali ją nasi dziadkowie i powstańcy. Stąd tytuł przedstawienia "Bój o banę".
- Poznając historię powstania bardzo często widzimy, że miejscami szczególnie zaciętych walk były stacje i linie kolejowe Dla obu stron odgrywały one kluczowe znaczenie. Ich kontrola umożliwiała większą mobilność i dawała przewagę, ale też poczucie bezpieczeństwa w przypadku koniecznej ewakuacji - dodaje Pilarski.
Propozycja rekonstrukcji z wykorzystaniem popularnej w Żninie kolei wąskotorowej spotkała się z bardzo dużym zainteresowaniem. Jak zauważyliśmy, walkom przyglądali się nie tylko żninianie. Przyjechali też goście z ościennych miejscowości, a także Inowrocławia.
Kto wystąpił?
W przedsięwzięcie zaangażowali się pasjonaci historii z Bydgoszczy, Kcyni, Budzynia i Żnina.
Scenariusz wydarzenia opracował Łukasz Naliwajski - członek TPPW, nauczyciel historii w I LO Żnin. Całość komentarzem opatrzył Mirosław Pilarski. W projekcie wzięli także udział wolontariusze z I LO w Żninie (w roli powstańców oraz sanitariuszek).
Przedstawienie mogliśmy obejrzeć dzięki finansowemu wsparciu Muzeum Ziemi Pałuckiej.
- Są już nowe pomysły, mamy nadzieję, że nie był to nasz bój ostatni. A więc do zobaczenia - zachęcili pomysłodawcy rekonstrukcji.
Fragmenty inscenizacji:
