Jak podaje włodarz, przetarg nie doszedł do skutku ponieważ do 29 kwietnia do godziny 13, do Urzędu Miejskiego w Żninie nie wpłynęła żadna oferta przetargowa.
Przypomnijmy, terminy składania ofert były przekładane niejednokrotnie. Te ważne dla miasta inwestycje miały być wybudowane w ramach partnerstwa publiczno-prywatnego. Nie jest to popularny sposób realizacji zamówień, ale władze postawiły właśnie na takie rozwiązanie.
Budową basenu i bazy zainteresowały się dwie firmy. Jedna z całkowicie polskim kapitałem, drugą było konsorcjum polsko-niemieckie. Zamówienie miało zostać zrealizowane w trybie dialogu konkurencyjnego, ale nic z tego nie wyszło.
Mimo, że konsorcjum parokrotnie prosiło o przedłużenie terminu składnia ofert, do 29 kwietnia do urzędu nic nie trafiło.
Budowa żnińskiego basenu stoi w martwym punkcie
Informacja o unieważnieniu przetargu została wywieszona na tablicy ogłoszeń Urzędu Miejskiego. Ale o tym fakcie radni i tak zostaną poinformowani oficjalnie podczas sesji rady miejskiej. Ma być też przedstawiona procedura przetargowa. - I potem zastanowimy się co dalej - usłyszeliśmy.
Spytaliśmy naszego rozmówce, czy rozważa w ogóle rezygnację z obu inwestycji, a może postawi tylko na realizację jednej z nich. Powiedzieliśmy burmistrzowi, że coraz częściej spotykamy się z opiniami mieszkańców, którzy twierdzą że należy zrezygnować z budowy basenu w stolicy Pałuk. Powód? W kilku pobliskich gminach baseny już są.
Leszek Jakubowski mówi, że nie zrezygnuje ani z budowy basenu, ani bazy żeglarskiej. Przyznaje jednak, że trudno na dzisiaj rozstrzygnąć kiedy mogą one powstać. - Bo najpierw trzeba zgromadzić pieniądze, a musimy niestety brać pod uwagę zadłużenie gminy - dodał.
Leszek Jakubowski oświadczył też, że on z kolei spotyka się z zupełnie innym podejściem. - Ludzie do mnie przychodzą i mówią, że basen jest potrzebny. Chcą go mieć na miejscu. Jest sporo ludzi w starszym wieku, którzy spacerkiem chętnie na basen się wybiorą - oświadczył.
Poza tym w przyszłości, z pływalni chętnie skorzystają też szkoły, a nawet przedszkola. Dowiedzieliśmy się także, że nie wykluczone jest rozdzielenie inwestycji. - Najpierw może na przykład powstać baza, potem basen. Pozostaje tylko kwestia kiedy.
Czytaj e-wydanie »Lokalny portal przedsiębiorców