Po roku w szpitalu pojawiły się ekipy robotników. - Odgłosy pracy słychać bardzo dobrze - mówi Ryszard Górski, prokurent więcborskiego szpitala. - Obligują nas terminy i nie ma możliwości, żeby je przesunąć.
W grudniu ma być otwarta pracownia tomograficzna, a w szpitalu nawet nie myślą o tym, że może się stać inaczej. - Tomograf to priorytet - zapewnia Górski. - Musimy zdążyć.
Nadal jednak są problemy z wodą, która wciąż atakuje szpitalne piwnice. Nie jest tajemnicą, że dobudowaną część szpitala postawiono na podmokłym gruncie. Firma Budopol, która wykonywała prace w systemie zaprojektuj i wybuduj, miała tego świadomość. Jak zapewniają w szpitalu, teren miał zostać odpowiednio przygotowany i zabezpieczony tak, żeby później nie było problemów.
- A nadal są - mówi prokurent Ryszard Górski. - Budopol obiecuje, że upora się ze wszystkimi niedoróbkami, a my musimy czekać. W tych czasach i przy takim rozwoju techniki powinno to być wykonane raz-dwa.
Przeczytaj także: Kolejny zator w remoncie szpitala w Więcborku. Przez odwołanie
Pracownicy Budopolu, który zszedł przecież z placu budowy i z którym starostwo się procesuje, stawiają się na spotkania.
Ostatnie miało miejsce w piątek.
- Wciąż słyszymy, że wszystko zostanie wykonane w przyszłym miesiącu - dodaje Górski. - A my już nie możemy czekać.
Przypomnijmy - to właśnie w piwnicach ma się znajdować rozdzielnia prądu, więc uporządkowanie spraw związanych z wodą potrzebne jest od zaraz. Niestety, nowa firma musi czekać.
Od kiedy Budopol zszedł z placu budowy, prace w szpitalu stanęły na rok.
Niedawno udało się w końcu rozstrzygnąć przetarg na dokończenie robót.
Inż-Tech ma szczegółowo określony plan pracy i wszystko wskazuje na to, że sępolanie uporają się z robotą sprawnie.
Pozostaje jednak problem Budopolu, który - jak twierdzą w szpitalu - pozostawił po sobie niedoróbki i odwleka ich naprawę. Powiat oraz podległa mu spółka skierowali też wobec firmy roszczenia, bo zdaniem rzeczoznawców wynajętych przez starostwo zakres wykonanych prac jest znacznie mniejszy, niż deklarowany przez Budopol.
To jest właśnie przedmiotem sądowego sporu powiatu z firmą, który potrwa zapewne przez kilka lat.