Mateusz Żółtowski na co dzień pracuje w branży budowlanej. Strażakiem-ochotnikiem jest od 10 lat. Najpierw działał w młodzieżowej drużynie pożarniczej. Teraz od około roku należy do OSP w Karnkowie. W rodzinie Żółtowskich bycie strażakiem to niejako tradycja.
- Mój dziadek Jan Żółtowski działał w OSP w Karnkowie - opowiada pan Mateusz. - Dziesięć lat temu rzucił mnie na głęboką wodę. Dzięki niemu zaangażowałem się w wartę przy grobie Pana Jezusa. Było to dla mnie ogromne przeżycie.
Pan Mateusz bardzo sobie ceni pracę w OSP. - Można nieść pomoc innemu, o to w tym wszystkim chodzi - dodaje chłopak.
W plebiscycie Strażak Roku Mateusz Żółtowski na szczeblu powiatowym jest pierwszy. Ma 307 głosów (stan na 5 kwietnia, godz. 11). Zgromadzone głosy dają mu również czwartą lokatę w głosowaniu wojewódzkim.
- Przebić się na szczeblu wojewódzkim będzie ciężko. Liderzy mają bowiem po 600 głosów. Jest jeszcze jednak sporo czasu i wszystko może się zdarzyć - kwituje Żółtowski.
Dodajmy, że na szczeblu powiatowym drugi jest Marcin Kryger z OSP Grochowalsk (68 głosów), a trzeci Radosław Walter z OSP Mokowo (60 głosów). Głosowanie trwa do 17 kwietnia. Głosować można tutaj i tutaj.
Flesz - wypadki drogowe. Jak udzielić pierwszej pomocy?
