Na al. 23 Stycznia zebrało się w sobotę kilkadziesiąt osób. Głównie byli to wolontariusze i organizatorzy „Szlachetnej paczki”, ale także przyjaciele tej akcji i osoby, które zadeklarowały przedświąteczne wsparcie dla rodzin potrzebujących pomocy.
W Grudziądzu i okolicach do otrzymania „Szlachetnych paczek” w tym roku zakwalifikowano 46 rodzin. Już tylko pięć z nich nie ma jeszcze osób, które zadeklarowały, że przygotują dla nich prezenty.
- Te rodziny nadal czekają na swoich darczyńców, ponieważ wśród potrzeb, które mają, są kosztowne przedmioty, np. sprzęt elektroniczny i AGD - tłumaczy Piotr Rohde, lider „Szlachetnej paczki” w Grudziądzu.
Jakie to potrzeby?
Na zestaw nowych garnków oraz telewizor czeka rodzina, która wychowuje dwóch synów oraz córkę i spodziewa się kolejnego dziecka.
Komputer stacjonarny lub przenośny dla 15-letniej córki jest największym marzeniem pani Wandy. Jej córka jest chora, a komputera potrzebuje do nauki w domu.
Para nieco ponad 50-letnich grudziądzan liczy na prezent w postaci wersalki, bo ze starej wyszły już sprężyny.
Łóżko jest też jedną z potrzeb rodziny wychowującej trójkę dzieci. Teraz najmłodsza córka śpi z rodzicami.
Wśród najważniejszych potrzeb pana Władysława i jego żony Grażyny jest natomiast kuchenka elektryczna.
Rodziny z Grudziądza czekają na "Szlachetne Paczki". Baza rodzin otwarta
Sytuacja tych rodzin, zgodnie z zasadami akcji, została zweryfikowana przez wolontariuszy akcji. Są to rodziny, którzy zasługują na pomoc, a to, że jej potrzebują nie jest związane np. z używkami.
Finał akcji już niedługo
- Mam nadzieję, że uda się znaleźć darczyńców także dla tych potrzebujących rodzin. Przecież prezenty dla nich ufundować mogą np. firmy, nie tylko osoby prywatne - mówi Piotr Rohde.
Zapoznać się z historiami rodzin czekających na prezenty oraz zadeklarować ich wsparcie można na stronie www.szlachetnapaczka.pl
Finał akcji, czyli dostarczanie prezentów do rodzin, zaplanowano na 9 i 10 grudnia.
Poprzedni marsz "Szlachetnej paczki" w Grudziądzu