Ocieplenie klimatu robi swoje - zamiast opuścić Polskę, niektóre gatunki ptaków nie odlatują na zimę. Żerują za to na uprawach polowych.
"Szczególnie wiosną zauważalne jest, jak żurawie niszczą duże plantacje kukurydzy, niejednokrotnie w takim terminie, kiedy rolnik już złożył wniosek o płatność, a ponowne przesianie jest niemożliwe ze względu na zbyt późny okres agrotechniczny. Ponadto, należy podkreślić fakt, że od kilku lat żurawie, które lęgną się w Polsce, nie mają instynktu odlotu na zimę", podkreśla zarząd Krajowej Rady Izb Rolniczych.
Aktualne przepisy są nieubłagane. Gospodarz nie ma prawa do finansowej rekompensaty strat, które wyrządziło dzikie ptactwo pod ochroną.
Uzyskanie każdorazowo zgody Regionalnego Dyrektora Ochrony Środowiska na odstępstwo od zakazu płoszenia i niepokojenia ptaków objętych ochroną gatunkową jest - według KRIR - niewystarczające i mało skuteczne.
Co ma pomóc? Fundusz odszkodowawczy za szkody wyrządzone w uprawach polowych i stawach hodowlanych. Rada stwierdza też, że potrzebny jest odstrzał nadmiernej ilości poszczególnych gatunków zwierząt dziko żyjących.
Źródło: KRIR
