Zwierzęta. Nasi pupile źle znoszą wysokie temperatury

Fala 30-stopniowych upałów doskwiera m. in. mieszkańcom toruńskiego Ogrodu Zoobota-nicznego.

- Upały są dla zwierząt bardzo wyczerpujące - potwierdza Hanna Ciemiecka, dyrektor Ogrodu Zoobotanicznego w Toruniu. - Zmniejsza się aktywność zwierząt, nie chcą chodzić po wybiegach, przez co zwiedzający, których latem jest najwięcej, często są niezadowoleni. W upalne dni zwierzęta są aktywne jedynie wcześnie rano i wieczorem, kiedy ogród nie jest udostępniony zwiedzającym.

Zwierzaki w toruńskim ogrodzie wymagają szczególnej opieki już w momencie, kiedy temperatura sięga 25 stopni Celsjusza. Wówczas na bieżąco trzeba uzupełniać im wodę i spryskiwać wybiegi, aby zapewnić przynajmniej chwilową ochłodę.

Kto ma najgorzej?

- Najtrudniej jest oczywiście naszemu Nufiemu, który pochodzi ze strefy zupełnie innego klimatu - mówi Hanna Ciemiecka. - To niedźwiedź himalajski, więc ma grube, czarne futro, a do tego dość grubą warstwę tłuszczu. Postanowiliśmy nawet trochę go odchudzić, choć, oczywiście, lubi dobrze zjeść. Jednak to również ze względu na masę trudno jest mu przetrwać upały.

Nufi, który jest ulubieńcem torunian, latem właściwie cały dzień spędza w gawrze. Jeśli już z niej wychodzi, od razu wskakuje do wody, potem suszy się na słońcu i wraca do swojej gawry. W 30-stopniowych upałach doskonale czują się natomiast surykatki. - To pustynne zwierzęta, więc w pełnym słońcu odżywają - dodaje dyrektor ogrodu.

Nie tylko w zoo

W okresie upałów musimy zwrócić szczególną uwagę na nasze zwierzęta domowe, bo tak samo jak my źle znoszą wysoką temperaturę. - W tym czasie nie należy przeciążać ich zbyt intensywnym spacerem, nie powinniśmy wypuszczać ich na dwór w godzinach najwyższych temperatur - radzi Hanna Ciemiecka. - Na dłuższy spacer warto wybrać się wcześnie rano lub wieczorem.

Powinni o tym pamiętać przede wszystkim właściciele dużych psów. Przedstawiciele niektórych ras ze względu na budowę układu krwionośnego i serca szybko się męczą. Poza tym nie mają dobrze rozwiniętych gruczołów potowych, dlatego chłodzą się głównie "za pomocą języka". Otwarty pysk i wysunięty język naszego pupila to znak, że jest już bardzo zmęczony. O czym jeszcze należy pamiętać? - Nie możemy zapomnieć o tym, żeby nasze psy miały zawsze pod dostatkiem wody i schronienie przed słońcem - zaznacza dyrektor Ogrodu Zoobota-nicznego. - Nigdy nie zostawiajmy też psów w samochodzie. W zamkniętym aucie zwierzę nie ma czym oddychać, może też dostać udaru cieplnego, a wówczas żaden lekarz nie pomoże. Bardzo szybko następuje zanik komórek nerwowych, nie ma właściwego ukrwienia mózgu i przez naszą lekkomyślność psa już nie da się uratować. Wychodząc z samochodu choćby na 5 minut, uchylmy szyby, wówczas żadna krzywda się mu nie stanie.