Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zwierzęta w gospodarstwach też mają mieć dobre życie. Zawsze coś można poprawić. Byle z rozsądkiem

Lucyna Talaśka-Klich
Lucyna Talaśka-Klich
Pisklęta żyją w coraz lepszych warunkach, ale niektóre bardzo krótko
Pisklęta żyją w coraz lepszych warunkach, ale niektóre bardzo krótko Lucyna Talaśka-Klich
Resort rolnictwa zachęca gospodarzy, by zabrali głos w konsultacjach społecznych dotyczących dobrostanu zwierząt. Ma to związek z przeglądem unijnego prawa, które może zostać poprawione. W tej sprawie wypowiedzieć się mogą nie tylko rolnicy.

- Dobrostan zwierząt w gospodarstwach rolnych systematycznie się poprawia - uważa Piotr Doligalski, prezydent Kujawsko-Pomorskiego Związku Hodowców Bydła, chociaż - jak dodaje - zawsze coś można poprawić.

Liczebność zwierząt hodowlanych w Polsce

Zauważa, że Unia Europejska stawia na dobrobyt zwierząt, ale paradoksalnie unijne wymogi pośrednio im zaszkodziły. - Kiedyś ubojni zwierząt było znacznie więcej, więc transport zwierzęcia do rzeźni trwał np. pół godziny, a nie kilka godzin - wyjaśnia. - Niestety z powodu unijnych wymogów wiele ubojni przestało istnieć, więc zwierzęta są narażone na dłuższą podróż i większy stres.

Opinie przekazywane w czasie konsultacji mogą dotyczyć nie tylko wymagań podczas transportu zwierząt, ale także m.in. możliwości wykonywania kastracji, usuwania rogów, przycinania dziobów i usuwania części ogona u świń; okresów stopniowego wycofywania, a następnie zakazania stosowania klatek w utrzymaniu zwierząt; zakazu uśmiercania jednodniowych piskląt płci męskiej.

- Usuwanie rogów niektórym zwierzętom może wydawać się zabiegiem zbyt drastycznym, ale proszę zauważyć, że rolnicy robią to po to, by one nawzajem się nie okaleczały - dodaje Doligalski. - Czy lepiej żeby tego nie robić i narażać inne zwierzęta oraz pracujących w gospodarstwie ludzi na niebezpieczeństwo?

To też może Cię zainteresować

Z kolei Piotr Lisiecki, prezes Krajowej Izby Producentów Drobiu i Pasz zwraca uwagę, że powód przycinania dziobów np. indorom jest podobny: - Dzięki temu agresywne indory nie mogą zrobić sobie krzywdy, a przyswajanie paszy jest łatwiejsze.

Przekażą pisklęta ochotnikom

Jednodniowe pisklęta płci męskiej rzeczywiście trafiają do utylizacji. W przypadku ras mięsnych nie ma problemu, ale pisklęta, z których nie wyrosną nioski , ze względów ekonomicznych (zjadają zbyt dużo paszy, której na świecie coraz bardziej brakuje) są uśmiercane. - Jeśli ktoś zechce takie pisklęta płci męskiej uchronić przed utylizacją, odchować na własny koszt, to proszę skontaktować się z naszą izbą, a my skierujemy do wylęgarni, która je przekaże - dodał Piotr Lisiecki.

Resort zachęca rolników, reprezentujące ich organizacje i wszystkie podmioty związane z produkcją zwierzęcą „(...) do czynnego udziału w procesie konsultacji, ponieważ ich głos powinien być szczególnie istotny w dalszych pracach nad przyszłymi regulacjami dotyczącymi dobrostanu zwierząt.(...)

Aby wziąć w nich udział, należy do 21 stycznia 2022 r. wypełnić kwestionariusz online dostępny na stronie Komisji Europejskiej:
ec.europa.eu

Aleksander Dargiewicz, prezes Krajowego Związku Pracodawców i Producentów Trzody Chlewnej Polpig twierdzi, że rozwój produkcji zwierzęcej zmierza w kierunku ograniczenia wpływu na środowisko naturalne, ochronę klimatu oraz poprawy dobrostanu zwierząt: „Przyszłe cele nie tylko zostały określone przez polityków, ale również zmian domaga się szeroko rozumiane społeczeństwo.

W przestrzeni medialnej pojawiają się jednak coraz częściej informacje bazujące na emocjach, które przeciwstawiają się rzekomej bezduszności, tragicznym warunkom chowu i okrucieństwie hodowców.

To też może Cię zainteresować

Tymczasem poprawa dobrostanu zwierząt nie stoi w sprzeczności z interesem producentów żywca czy produktów pochodzenia zwierzęcego. Zwierzęta utrzymywane w lepszych warunkach odznaczają się bowiem lepszym zdrowiem i wynikami produkcji, co ma zasadnicze przełożenie na niższe jednostkowe koszty produkcji. Zwierzęta zestresowane, chore, zmarznięte czy przegrzane częściej chorują i słabo przyrastają. Zamiast przychodu przynoszą hodowcy straty. Również transport w nieodpowiednich warunkach stresuje zwierzęta i wpływa na powstawanie wad mięsa, a więc i jego cenę.

W przyszłych regulacjach zależy nam jednak na wprowadzaniu rozwiązań i technologii praktycznych, opartych na badaniach naukowych powiązanych z rynkiem. Jesteśmy za zmianami, ale powinny być one racjonalne.”

Chcą otwartych klatek

Marta Korzeniak, menadżerka ds. komunikacji w Stowarzyszeniu Otwarte Klatki, które bierze udział w konsultacjach, uważa, że poziom dobrostanu zwierząt w UE nie jest wystarczający i dlatego stowarzyszenie ma sporo uwag.

“Kierując się zaleceniami ekspertów z międzynarodowej organizacji Eurogroup For Animals, zaznaczyliśmy w ankiecie następujące kwestie:

• raczej nie zgadzamy się ze stwierdzeniem, że w porównaniu z sytuacją sprzed 25 lat w całej UE ochrona zwierząt gospodarskich jest bardziej kompleksowa (pod względem objętych nią gatunków);
• raczej nie zgadzamy się, że określone w przepisach UE wymogi dot. dobrostanu zwierząt są łatwe do stosowania i jest jasne, jak należy je stosować;
• nie czujemy się odpowiednio poinformowani o warunkach hodowli zwierząt w UE, warunkach transportu zwierząt gospodarskich w UE i poza granice UE oraz o warunkach uboju zwierząt gospodarskich w UE;
• poziom dobrostanu zwierząt w UE nie jest wystarczający, aby: zapewnić odpowiednią i jednolitą ochronę wszystkich gatunków zwierząt, zapewnić przedsiębiorstwom uczciwą konkurencję w całej UE, sprostać przyszłym wyzwaniom związanym ze zrównoważoną produkcją żywności, takim jak zmiana klimatu i utrata różnorodności biologicznej;
• uważamy następujące kwestie za ważne i bardzo ważne w kontekście poprawy dobrostanu zwierząt w UE:
- przeprowadzanie przez organy krajowe większej liczby inspekcji i kontroli w celu poprawy zgodności z obowiązującymi przepisami;
- udoskonalenie obowiązujących przepisów dotyczących wymogów w zakresie dobrostanu świń, kur niosek i brojlerów;
- uwzględnienie dodatkowych gatunków zwierząt, oprócz tych, które są już chronione szczegółowymi przepisami (świnie, cielęta, kury nioski i brojlery);
- zwiększenie wykorzystania nowoczesnych technologii do lepszego monitorowania dobrostanu zwierząt podczas transportu (np. kamery, systemy nawigacji satelitarnej, sztuczna inteligencja);
- zwiększenie wykorzystania wskaźników naukowych, aby lepiej oceniać dobrostan zwierząt;
- poprawa szkoleń dla osób zajmujących się zwierzętami, tak aby mogły one stosować praktyki poprawiające dobrostan tych zwierząt oraz lepsze informowanie konsumentów o warunkach dobrostanu zwierząt;
• w temacie dobrostanu zwierząt podczas transportu uważamy, że potrzebujemy w tym zakresie lepszego prawodawstwa i w związku z tym: należy wprowadzić maksymalny czas transportu; potrzebne są bardziej szczegółowe wymogi dla różnych gatunków zwierząt, a także wymogi techniczne w  odniesieniu do różnych środków transportu wykorzystywanych do długotrwałego transportu (np. monitorowanie satelitarne, wentylacja i zaopatrzenie w wodę);
• w kwestii transportu żywych zwierząt poza granice UE uważamy, że taki wywóz do celów hodowlanych oraz w celu uboju powinien być zakazany; podobnie uważamy, że należy zakazać transportu nieodsadzonych cieląt i innych podatnych na zagrożenia zwierząt;
• nie wzięliśmy pod uwagę w tych konsultacjach zwierząt hodowanych na futro, ponieważ nie ma możliwości polepszenia warunków hodowli norek, lisów czy jenotów w taki sposób, aby było to opłacalne dla hodowców (czego dowodem są Niemcy i Szwajcaria); w przypadku zwierząt futerkowych uważamy, że należy całkowicie zakazać takiej działalności w całej UE, zwłaszcza że już prawie 20 państw europejskich wprowadziło u siebie taki zakaz, a kolejne rozważają taką możliwość (np. Łotwa, Polska, Ukraina);
• uważamy, że należy zakazać następujące praktyki okaleczania zwierząt: obcinanie ogonów u świń, kastracja knurków, usuwanie rogów, przycinanie dziobów (trudno uwierzyć, że takie praktyki wciąż są legalne);
• uważamy, że okres przejściowy wycofywania klatek w hodowli wszystkich wspomnianych w ankiecie gatunków zwierząt powinien trwać maksymalnie 5 lat;
• chcemy, aby produkty przywożone do UE podlegały takim samym standardom w zakresie dobrostanu zwierząt, jak te z produkcji unijnej;
• w zakresie uboju zwierząt uważamy, że należy zakazać ogłuszania prądem drobiu w kąpieli wodnej, stosowania dwutlenku węgla w wysokim stężeniu, jako metody ogłuszania świń, stosowania poganiaczy elektrycznych w rzeźniach oraz systematycznego zabijania piskląt płci męskiej, a także należy przyjąć szczegółowe przepisy dot. uśmiercania ryb utrzymywanych w gospodarstwach rybackich, aby chronić ich dobrostan
• w kwestii etykietowania żywności pod kątem dobrostanu zwierząt uważamy, że etykiety UE należałoby stosować do wszystkich produktów pochodzenia zwierzęcego wprowadzanych na rynek; tego typu etykiety powinny opierać się na szerszych kryteriach dobrostanu zwierząt (w tym wymogach dot. transportu i uboju) niż tylko wskazaniu, czy metoda chowu obejmuje system klatek.”

Ekonomia sprzyja dużym fermom

Mieczysław Babalski, rolnik ekologiczny z Pokrzydowa (pow. brodnicki) zwraca uwagę, że w gospodarstwach ekologicznych problemów z dobrostanem zwierząt raczej nie ma. - W 2003 roku, w USA, z przerażeniem obserwowałem zwierzęta żyjące na ogromnych fermach - mówi Babalski. - Teraz i u nas przybywa dużych ferm, gdzie zwierzęta żyją w higienicznych warunkach, są karmione, ale czy są zadowolone z życia w takiej „fabryce mięsa”?

Opinie do Komisji Europejskiej można przekazywać (w kwestionariuszu online dostępnym na stronie: ec.europa.eu) do 21 stycznia 2022 r.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska