https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Zwolnili dyscyplinarnie motorniczego MPK, bo wypił przed pracą... krople żołądkowe!

(KZ)
MPK dyscyplinarnie zwolniło z pracy motorniczego z wieloletnim stażem, który przed pracą wypił krople żołądkowe. W wydychanym powietrzu miał 0,21 promila.

Łódzki motorniczy z 21-letnim stażem w MPK, przyszedł o 3 w nocy do pracy po spożyciu alkoholu. Stwierdzono to w czasie rutynowej kontroli w zajezdni najpierw za pomocą bezkontaktowego analizatora, w którym wyświetliła się czerwona dioda oznaczająca, że w wydychanym powietrzu powyżej 0,21 promila. Odesłano mężczyznę do centrali MPK, gdzie po 40 minutach od pierwszego badania, alkometrem stwierdzono zawartość alkoholu w wydychanym powietrzu dokładnie 0,21 promila. W czasie kolejnych badań alkometr wskazał coraz mniej alkoholu w wydychanym powietrzu. Po 30 minutach od pierwszego badania tylko 0,126 promila. Motorniczy nie kwestionował tych wyników, przedstawił swoje usprawiedliwienie.

Czytaj więcej na kolejnej stronie

POLECAMY PAŃSTWA UWADZE:

Zobacz pogodę na dziś i na kolejne dni

Powiedział, że poprzedniego dnia, ok. godz. 20 wypił butelkę piwa. Przełożeni nie dopuścili go doi pracy, a następnego dnia zwolnili dyscyplinarnie. Motorniczy odwołał się do Sądu Rejonowego dla Łodzi Śródmieście. W pozwie, w którym żądał przywrócenia do pracy twierdził, że wyniki badania alkometrem wynikały z tego, że wcześniej pił krople żołądkowe, a regulamin MPK nie zabrania pracy po wzięciu leków.

W czasie przewodu sądowego opowiadał, że krople zaczął pić około północy, bo bolał go żołądek. Do drugiej w nocy, gdy wstał do pracy, wypił prawie całą 34 gramową buteleczkę. Przyznał też, że wyczuwał w kroplach alkohol. Nie sprawdzał jednak ostrzeżeń znajdujących się na opakowaniu.

Przedstawiciel MPK, a także sąd nie kwestionowali informacji, że wskazania alkometru mogło wynikać z wypicia kropli. Sąd zgodził się też iż z regulaminu pracy MPK nie wynika, iż zabrania się pracownikowi podjąć pracy po zażyciu leków. Regulamin ten nakłada jednak na pracownika obowiązek zachowania bezwzględnej trzeźwości. Bez znaczenia dla oceny zachowania pracownika, nie wywiązującego się z tego obowiązku, jest przy tym źródło braku owej trzeźwości. A restrykcyjne zasady są w przypadku kierowców uzasadnione.

Komentarze 32

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

t
taka prawda czasu
pracowalem latach 80 tych w dostawach art spozywczych i kierowca , z ktorym jezdzilem przychodzil skacowany do pracy ale sie trzymal bo mial wprawe wielka , wiec ja do niego mowie Jozek ,po miescie jezdzisz ,towar wozimy do sklepow a ty ta gorzale tak co dzien nap@@dalasz A on mi na to : jak transport nie pije to kto pije ? Ten star z Omlotowej tez mial ttt na burcie wymalowane
i
iu999
Kanary to brudasy i chamy
i
iu997
w trakcie pracy tez są badani KRETYNIE!
.
Dobrze, że uniemożliwili mu rajd po Piotrkowskiej.
t
ttt
publicznego mialy wymalowane na burtach takie logo , trzy male litery t ulozone po skosie i ujete w okrag , kto to pamieta .
G
Gość
Pracuję w Mpk i nie uważam się za taką osobę jak nas opisujesz, w każdej pracy są różni ludzie, bo tak właśnie wygląda nasze społeczeństwo i nie musisz obrażać wszystkich motorniczych, bo generalizowanie i obrażanie każdego jest conajmniej smieszne, masz bardzo ograniczone horyzonty
i
iu8998
szczegolnie jak przed praca badani sa alkomatem kretynie
a
aa
Lata praktyki :) . Ale to już historia . Większość " smakoszy " - moich kolegów , też przeszło już do historii . Mi tramwaj obciął nogi i nie miał kto skoczyć po ' leki z bożej apteki ' więc żyję : ) Po 2 miesiącach abstynencji kupiłem sobie laptop i dobrze się bawię , można .
z
zwolnili go
zwolnili go z pracy bo pił legalnie pod sklepem róg ul. Kazimierza a ul. Józefa, tam sklep może sprzedawać alkohol pijanym i pijącym bezpośrednio przed sklepem i okolicznymi blokami, policji, straż miejska oraz łódzkie władze to akceptują i nie reagują, właściciel tego sklepu od lat jest na innych zasadach
G
Gość
Ach czego te motoryczne już nie piją. Panowie polecam amol.
G
Gość
że pochodzenie alkoholu nie ma znaczenia, alkomat wskazał, kierowca nie zaprzeczył.
A czy alkohol był z wypitego piwa, wina, wódki, perfum czy kropli na żołądek - jakie to ma znaczenie?
P
PAMIETAJ
O CO MASZ PRETENSJĘ ? TRAMWAJARZ MIAŁ RACJĘ
G
Gość
Niektórzy jada tak do emerytury, na klawuchę!

Wiem, bo sam tam pracowałem i tak żyłem. Jeździłem tramwajami, pod koniec a nocy serwisem. kiedyś naje@any przy placu wolności nie zauważyłem jak wózek wyskoczył z torów. Ciągnąłem go tak całą Pomorską do kościoła św. Teresy, serio.
Wróciłem rano na fajrant na zajezdnię, zrobiliśmy litra we trzech i wieczorem od nowa Polska Ludowa.

Prz@j@bana harówa to była. MPK zawsze miało pracowników alkoholików. Nawet jak który nie pił, to jak zaczął pracę w MPK, na zajezdni szczególnie to rozpił się jak ch@j j@b$any!!!
m
motorowy!
Kanary tez chlają!!!
S
Sgryhtytyt
Kiedyś w domu robiłem sobie testy z alkomatem ( takim drogim ), Piłem ziółka z alko na brzuch oraz temu podobne krople i inne... w dawkach jakie podają a nawet więcej lałem :) Ciekawe, ja miałem 00 po 15 minutach ( nie dmuchałem od razu aby nie uszkodzić alkomatu ) natomiast moja żona miała już promile wykrywane. To taka anegdota tylko bo tutaj oczywiście nie powinno być nic wykrywane po 40 minutach.. chyba, że wielki flakonik się wypiło kropli :P
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska