https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Życie uzależnione od internetu?

Joanna Grzegorzewska [email protected] tel. 52 326 31 35
Fot. sxc
- Czy wyobrażam sobie życie bez komputera i internetu? Nie! To przecież moje narzędzie pracy - mówi Marcin Grabowski, informatyk z Bydgoszczy.

Podobnie koledzy Marcina z pracy. Ale nie tylko takie osoby czują się bez tych sprzętów jak bez jednej ręki. Podobne odczucia mają "zwykli" użytkownicy, czyli tacy, którym komputer i sieć nie jest potrzebna w pracy.

Jak bez ręki

- Gadu-gadu, Skype, maile - to teraz podstawowy sposób komunikacji. Szybki, a na dodatek bezpłatny. Mam siostrę w Anglii, i mimo że dzieli nas duża odległość, codziennie mam informacje od niej. Nie czuję więc nawet, że jest tak daleko. Ale gdybyśmy miały kontaktować się telefonicznie albo listownie... No, to już te nasze kontakty nie byłyby tak częste, bardziej tęskniłybyśmy za sobą - stwierdza Anna, 27-letnia fryzjerka.

Pani Annie wtóruje Tadeusz Wit, pracownik firmy farmaceutycznej: - Ja co prawda do młodych osób nie należę, bo jestem po czterdziestce, ale bez tych zabawek nie wyobrażam sobie funkcjonowania w dzisiejszym świecie. Raz w pracy, dwa - w normalnym życiu. I tak prawdę mówiąc, do niedawna nie zdawałem sobie sprawy jak bardzo jestem od komputera uzależniony. Ale przez ponad trzy tygodnie miałem awarię sprzętu. Nie mogłem zaglądać do poczty, nie czytałem informacji w necie - od dwóch czy trzech lat nie kupuję gazet, nie mogłem zapłacić rachunków, bo wszystko robię przez internet. Ba, nie wiedziałem nawet, ile mam pieniędzy na koncie!

Tadeusz Wit mówi, że taki stan nie był przyjemny. Czuł się wykluczony, nie wiedział, co się dzieje na świecie. - I pewnie nie jestem jedyny. Komputer ma przecież większość z nas.

To prawda.

Jeden plus laptop

Z badań akademików Uniwersytetu Warszawskiego wynika, że w pierwszej połowie tego roku już ponad 60 procent gospodarstw domowych posiadało komputer. A że w takim gospodarstwie zazwyczaj spotkamy więcej niż jedną osobę, można przyjąć, że Polaków korzystających z tego urządzenia jest więcej (według raportu prawie 70 procent).

Zwiększa się też liczba komputerów w domach. Prawie 17 procent wszystkich gospodarstw domowych posiada więcej niż jeden. Coraz częściej są to też komputery przenośne - w ciągu dwóch lat liczba gospodarstw posiadających laptopa wzrosła z 11 do 25 procent. Przyrost ten był jednak w ostatnich latach mniejszy niż poprzednio. - Spowolnienie to może świadczyć o stopniowym nasycaniu się rynku - ocenia profesor Janusz Czapiński, współautor raportu.

A jak wygląda sprawa internetu?

Dostęp do internetu jest w 51,4 procent gospodarstw domowych, w których dostęp do sieci ma około 60 procent Polaków.

Kolejna wiadomość jest taka, że w ostatnich dwóch latach nastąpił znaczny wzrost pod tym względem. W ciągu czterech ostatnich lat liczba domów, w których pojawiła się sieć nie wzrosła o dwadzieścia procent, trzydzieści procent czy pięćdziesiąt, lecz się podwoiła!

- To niesamowite, ale nie tak znowu dziwne - komentuje Tadeusz Wit. - Podejrzewam bowiem, że do grupy komputerowych maniaków należą przede wszystkim młodzi ludzie.

Pan Tadeusz nie myli się, choć znajdziemy w tej grupie jeszcze parę innych osób.

To dobre dla awansu

Dostępność komputerów i internetu w gospodarstwach domowych jest w dużym stopniu zależna od modelu rodziny. Technologie te znacznie częściej są obecne w domach małżeństw wychowujących dzieci, a zdecydowanie najrzadziej wyposażone w komputery i internet są gospodarstwa jednoosobowe.

A jak duże znaczenie ma to, gdzie mieszkamy?
Niewielkie.

Obojętnie bowiem, czy żyjemy i pracujemy w małej miejscowości, czy dużej, i obojętnie, czy zarabiamy trochę mniej czy trochę więcej - komputer uważamy za sprzęt niezbędny. Co więc ma znaczenie? Wiek.

A dokładniej?
- po pierwsze: z internetu korzysta zdecydowanie większość młodych (87 proc. użytkowników to ludzie w wieku 16-24 lat) i bardzo niewiele osób starszych (tylko 6 proc. jest w wieku 65 lat i więcej).
- po drugie: z sieci korzystają przede wszystkim osoby uczące się (94 proc. uczniów i studentów) i lepiej wykształcone (83 proc. ma wyższe wykształcenie); a wśród osób z wykształceniem podstawowym użytkowników sieci jest zaledwie 7 procent!

I jeszcze jedna ciekawa i dobra dla maniaków komputerów informacja: z badań wynika, że osoby korzystające z internetu nie tylko znacznie częściej pracują w porównaniu do tych, którzy z internetu nie korzystają, ale dodatkowo - jeśli porównamy wyłącznie osoby pracujące - znacznie częściej podejmują lepiej płatną lub dodatkową pracę i częściej spotyka ich awans zawodowy! Ciekawe, prawda?

Komentarze 6

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

b
bezrobotny
W dniu 08.12.2009 o 12:52, Albert napisał:

Dzieci neostrady się mnożą!!!!



Czego boi się Polak?
A
Albert
Dzieci neostrady się mnożą!!!!
G
Gość
Bardzo ładny dyżurny temat na co najmniej pół roku ...
G
Gość
Ciekawe co się lepiej opłaca
prawda, czy kłamstwo ???
~gość~
dla maniaków komputerów informacja

mania - stan chorobliwego podniecenia psychicznego i ruchowego; faza maniakalna psychozy maniakalno-depresyjnej; przesadne zainteresowanie czymś, intensywny pociąg do czego, pasja, konik, bzik.
maniak - człowiek opętany jakąś myślą, pasją, manią.

Chodzenie po bagnie też wciąga
Z czystej skromności i powściągliwości słowa o gorzale, TV i innym hobby nie wspomnę
To tak jak by komuś zarzucać, że bardzo lubi pić zimną wodę i radia słuchać w dobie podboju kosmosu
Cieszmy się ze wspaniałych zdobyczy techniki i demokracji, która do nas przypadkowo zawitała, choć nie ma żadnej pewności, że na dłużej nie co ...
~Marcin~
Pani Joanno,
jestem również informatykiem z Bydgoszczy i również Marcin Grabowski Ze mną Pani nie rozmawiała ;) ...ale niespotykana zbieżność !
Moim zdaniem tytuł artykułu jest nietrafiony - nie podejmuje tematu prawdziwego uzależnienia. To, że Polacy kupują komputery i jest coraz więcej podłączeń do internetu oraz to, że Polacy spędzają więcej czasu przed komputerem nie oznacza tego, że są od tych narzędzi uzależnieni.

To nie jest ten model patrzenia na to zjawisko. Szczególnie teraz; dzisiaj w perspektywie jutra. Uzależnienie o którym pisze Pani na wstępie artykułu jest jednokierunkowym torowiskiem wydawania opinii o uzależnieniu od internetu (aktualnym jeszcze 3-4 lata temu). Proszę się tego wyzbyć - schematów myślowych.
My ludzie, dzisiaj-teraz stajemy się rozszerzalnym zbiorem społeczeństwa informacyjnego. Tak należy na to spojrzeć. Statystyki o przyroście posiadanych komputerów w gospodarstwie domowym nie świadczą o stopniu uzależnienia. Dlaczego ?
Uzależnienie jest zupełnie innym pojęciem od przytaczanych ciągle w kółko danych statystycznych przyrostu komputeryzacji. Internet dzisiaj nie jest (i w coraz większym stopniu nie będzie) jakimś dziwnym światem do którego się wchodzi i pada ofiarą uzależnienia. Internet jest w coraz większym stopniu światem odzwierciedlającym rzeczywistość. Przecież nie powie Pani, że społeczeństwo w latach 80 było uzależnione od stania w kolejce z sklepie czy banku lub od podróżowania pociągiem w celu dostarczenia roweru siostrze w 2 części Polski. Internet jest po prostu ciągle rosnącym zbiorem narzędzi, za pomocą których można załatwić coraz więcej spraw: bank, zakupy, listy, kontakty, przesyłki. Ja osobiście nazywam internet sferą cyfryzacji życia - życia prawdziwego, bez słowa "uzależnienie".
Można napisać szereg ciekawych artykułów na temat przemian w społeczeństwie informacyjnym - obecnym teraz i jutro. Korzystam 20 lat z komputera, 10 lat z internetu, a mam lat prawie 30. Moim narzędziem pracy jest komputer i internet. w pojęciu: zbiór narzędzi - nie uzależnienie. Pozdrawiam gorąco.
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska