Opowiedzieli o bohaterach, których chciano wymazać z historii Polski. Na spotkaniu w Gimnazjum nr 7 z uczniami tej szkoły oraz SP 5 i 16 a także niepublicznego gimnazjum Spinaker.
- Żołnierzy Wyklętych nie tak łatwo namówić na spotkania i wspomnienia. Przez dziesiątki lat upokarzani, poniżani w swojej ojczyźnie, są nieufni. Niektórzy przełamują się i opowiadają o ich walce z władzą komunistyczną i tragicznych losach wielu bohaterów. Dlaczego takie lekcje są ważne? Aby oni powiedzieli prawdę o tamtych latach i z nauczycielami zaszczepiali w uczniach myśl patriotyczną - wyjaśnia Łukasz Piasecki, nauczyciel historii w SP5, współorganizator spotkania. - Dziś młodzież żyje w bezpiecznych czasach i nie jest pokoleniem, które musi sobie wywalczyć wolną Polskę.
Tak uważają też nauczyciele historii z Gimnazjum nr 7 - Dariusz Miller i jego żona, Katarzyna z SP16. Przywracają pamięć o Żołnierzach Wyklętych w najlepszy sposób - poprzez kontakt z uczestnikami walk o prawdziwie niepodległą Polskę.
Jak reagują uczniowie? Dla nich II wojna światowa to niemal prehistoria, ale przemawia do nich to, co mówią kombatanci. Każdy z gości opowiedział swoją historię. Młodzież przygotowała występ artystyczny, ku czci żołnierzy wyklętych. Byli harcerze. - Są gru-pki uczniów, którzy nawet po ukończeniu podstawówki i gimnazjum wracają do nas, by brać udział w uroczystościach patriotycznych, mądrze pomyślanych, mających sens - przyznaje Łukasz Piasecki.
Gośćmi spotkania byli: płk Jerzy Maksajdowski (przeszedł tułaczkę po Związku Socjalistycznych Republik Radzieckich, jego ojciec dowodził KOP na Wołyniu i zginął w Katyniu), kpt Jerzy Zalewski (walczył od 1945 r. z władzą komunistyczną, represjonowany), por. Lucjan Borysewicz (ze Związku Kombatantów RP i Byłych Więźniów Politycznych), kpt Paweł Puchalski (Światowy Związek AK), por. Stanisław Wierzchucki - Żołnierz Wyklęty, walczył w AK i Narodowych Siłach Zbrojnych i Zbigniew Zelmański, kombatant, represjonowany za Stalina.
Historycy nie są osamotnieni w wypełnianiu luki w historii. Wspiera ich m.in. mjr Tomasz Paprocki, komendant garnizonu i Krzysztof Pokora z urzędu marszałkowskiego.