Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

10 przykazań dla żaka

Iza Wodzińska
Lech Kamiński
Deklaracja praw i powinności etycznych studenta powstała w Uniwersytecie Mikołaja Kopernika. Koniec ze zżynaniem, kupowaniem prac zaliczeniowych, plagiatami, kradzieżami w bibliotekach i sms-owaniem na zajęciach?

     Przygotowany przez filozofa prof. Ryszarda Wiśniewskiego (kierownika Zakładu Etyki w Instytucie Filozofii) i komisję złożoną z nauczycieli akademickich oraz studentów, przyjęty już przez senat uczelni dokument ma 10 punktów, opatrzonych komentarzem.
     Po siódme: nie zżynaj
     
Jako postępowanie "nieuczciwe, naganne, zaprzeczające istocie i celom kształcenia" określono w nim ściąganie oraz przedstawienie do zaliczenia nierzetelnych oraz kupionych lub przywłaszczonych cudzych prac, nie mówiąc już o zdarzających się od czasu do czasu plagiatach prac dyplomowych. Deklaracja stwierdza, że walczyć z tymi zjawiskami powinni wspólnie nauczyciele akademiccy i studenci. Napiętnowano także spóźnianie się na zajęcia i wychodzenie z nich przed końcem wedle własnego uznania. Raczej nie przejdą już na zajęciach rozmowy przez komórkę, a także sms-owanie, oceniane przez niektórych wykładowców jako prawdziwa plaga. Dokument przypomina, że wulgarny język kompromituje studentów, którzy muszą pamiętać, że w każdym miejscu reprezentują uczelnię.
     Pomawianie jest niemoralne
     
Autorzy dokumentu osobno zajęli się problemem sprawiedliwego oceniania postępów w nauce. Uregulowali to tak: student ma oczywiście prawo do sprawiedliwej oceny, a także wglądu do własnych prac zaliczeniowych czy egzaminacyjnych (zwłaszcza ocenionych negatywnie), ale broniąc się przed wpisaniem do indeksu oceny niedostatecznej nie może fałszywie pomawiać nauczycieli akademickich, ani zasłaniać się nieuczciwie uzyskanym zwolnieniem lekarskim. Podkreślono, że nadużywanie koneksji lub związków rodzinnych w tym kontekście jest niedopuszczalne.
     "Publiczne dochodzenie swoich racji w sporze z uczelnią szkodzi jej wizerunkowi, jeśli konflikt mógłby być rozwiązany w trybie postępowania regulaminowego" - głosi komentarz do punktu 3. deklaracji. To prawdopodobnie skutek upublicznienia opisanej także w "TA" afery z udziałem pewnej studentki, która wyleciała ze szkoły, i niesumiennego profesora, któremu zdarzało się "zapominać" o wykładach .
     Nie jestem naiwny
     Prof. ANDRZEJ RADZIMIŃSKI, prorektor ds. dydaktyki:

     - _Deklaracja jest naszą odpowiedzią na konkretne problemy, które na uczelni obserwujemy. Uczelnia nie jest już bowiem instytucją elitarną, grupująca elity. W ostatnim czasie stanęła otworem dla wszystkich - także tych, którzy studiują, bo mają pieniądze i ich na to stać. To spowodowało eskalację negatywnych zjawisk i relatywizację obowiązujących wcześniej zasad. Zaczęliśmy się w tym gubić, dla wielu nie było już jasne, co jest dobre, a co już złe. Dlatego uznaliśmy, że warto przypomnieć pewne elementarne zasady. Ponieważ nie chcieliśmy pozostać przy bardzo ogólnych deklaracjach, do każdej z nich dołączyliśmy nieco "łopatologiczny" komentarz - nie kradnij książek, nie wyrywaj kartek. Społeczeństwo jest przyzwyczajone do nieco komiksowego przekazu.
     Nie jestem oczywiście pierwszym naiwnym i nie uważam, że deklaracja wszystko uzdrowi. Ale trzeba podjąć próbę wskazania i nazwania złych zjawisk, toczących życie akademickie. Bo przecież ze zjawiskami opisanymi w deklaracji spotykamy się na co dzień. Część przypadków wychwytujemy, ale to wierzchołek góry lodowej.
     **_Deklaracja? - nic nie wiem!
     "Pierwsze słyszę", "to na pewno u nas?", "może pani zapyta w rektoracie?" - tak na pytanie o deklarację odpowiadali wczoraj studenci UMK, zaczepieni przeze mnie na schodach pod rektoratem. Senat przyjął dokument miesiąc temu. Ostatnio tekst deklaracji trafił na stronę internetowa samorządu studenckiego.
     

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska