https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

28. rocznica "Bydgoskiego Marca 1981". Polacy nadal solidarni?

Roman Laudański [email protected]
Poseł Arkadiusz Rybicki przypomniał, że wtedy - w 1980 roku - 10 milionów Polaków chciało wolności i było to pierwsze pokolenie, które miało okazję jej posmakować
Poseł Arkadiusz Rybicki przypomniał, że wtedy - w 1980 roku - 10 milionów Polaków chciało wolności i było to pierwsze pokolenie, które miało okazję jej posmakować
Czy Polacy - solidarni w Sierpniu 1980 roku, potrafią być również solidarni dziś? - odpowiedzi na to pytanie szukali wczoraj w Bydgoszczy politycy różnych ugrupowań.

Senator Jan Rulewski, inicjator obchodów 28. rocznicy wydarzeń "Bydgoskiego Marca 1981" zaproponował, by porzucić nienawiść, partyjne przynależności i kłótnie. Inaczej niż w Warszawie - porozmawiać, co można i należy dziś zrobić, aby lepiej żyło się nam w Polsce.

Tylko bez złudzeń

Prof. Jadwiga Staniszkis w nagraniu przygotowanym na potrzeby debaty pozbawiła wszystkich złudzeń: - Nie ma nadziei na zbudowanie solidarnościowej utopii. I choć duch i idea "Solidarności" nie została wskrzeszona po 1989 roku, choć cena transformacji była bardzo wysoka, to powinniśmy uszanować chociaż wartości z tamtych lat.

- Pierwsza "Solidarność" była przeciwko komuś - systemowi, a teraz powinna być z kimś - proponował Sławomir Sadowski, dr z Uniwersytetu Kazimierza Wielkiego. Zdaniem naukowca, skoro fundamentem demokratycznego państwa są hasła: wolność, równość, braterstwo, a ostatnie tożsame jest z solidarnością, to nie możemy doprowadzić do tego, by solidarność stała się pustym hasłem.

Jan Olszewski, były premier zaznaczył, iż kośćcem tamtej "Solidarność" było ponad 200 dużych zakładów pracy i dzięki nim ruch mógł zaistnieć. A przesłaniem ideowym pierwszej "Solidarności" była godność pracy, do której już nie wróciliśmy po 1989 roku.

Poseł Arkadiusz Rybicki przypomniał, że wtedy - w 1980 roku - 10 milionów Polaków chciało wolności i było to pierwsze pokolenie, które miało okazję jej posmakować.

- Cały ruch pierwszej "Solidarności" otwierał nowy wzór walki o wolność, niepodległość i godność - zauważył Andrzej Celiński. Dodał również, że po 1989 roku zbudowaliśmy ustrój bardzo głębokich niesprawiedliwości społecznych, a walkę przeciwko tym niesprawiedliwością zaprzepaściła polska lewica.

Przestańmy się obrażać!

Ryszard Bugaj, włączając się w ten tok myślenia przypomniał, iż kiedyś mieliśmy wielka ideę równości, a dziś mamy ludzi, którzy rocznie zarabiają 3 mln zł i płacą tylko 19-procentowy podatek. No i całą resztę, która nie może związać końca z końcem.

Bugaj zaproponował kilka postulatów: przestańmy się obrażać, ograniczmy o dwie trzecie dotacje dla partii politycznych i przez trzy lata żaden menadżer w Polsce nie zarobi więcej niż 1 mln zł rocznie! Dodał też kolejny postulat: - Potrafiliśmy zabezpieczyć oszczędności bankowe, a co z ochroną przed inflacją składek w drugim filarze?! Można przegrać wszystko! Natychmiast należy to zrobić! - domagał się Ryszard Bugaj.

Jan Krzysztof Ardanowski z Kancelarii Prezydenta zaznaczył, iż powinno nas dziś łączyć odpowiedzialność za państwo. - Potrzebujemy debaty narodowej, w której nie będziemy się obrażać - postulował.

Senator Jan Rulewski wskazywał na pilną potrzebę stworzenia funduszu solidarnościowego. Miałby on wspierać np. zbrojeniówkę. - Ale czy jesteśmy zdolni poprzeć taki postulat? - pytał. - Czy poprzemy stworzenie funduszu na rzecz ubezpieczeń społecznych? Do tej pory państwo ograniczało się do mówienia obywatelowi: bądź zaradny. A dziś, kiedy mamy kryzys, czy nie trzeba czegoś więcej?

Natomiast inne zdanie miał poseł Antoni Mężydło. Upomniał się o konkurencyjną gospodarkę. - Sam solidaryzm bez konkurencji nie wystarczy, bo przecież nie chodzi o składanie się jednych na drugich, a o wypracowywanie zysków - argumentował.
- Dziś Frontu Jedności Narodu nie uda się stworzyć - ironizował Wojciech Mojzesowicz. - Ale politycy powinni zacząć mówić o sprawach ludzi.

Pytania do polityków

Politycy debatowali nad potrzebą nowej umowy społecznej. Czy jest ona dziś potrzebna? Kto z kim powinien ją zawierać? Czy jest tu miejsce na mediację Kościoła? (Arkadiusz Rybicki - Kościół ma inny cel - zbawiać - wtrącił poseł). Czy aby ową umową nie są wybory?

Zdaniem Andrzeja Celińskiego należałoby odbudować podstawowe funkcje partii politycznych i zmienić ordynację wyborczą. Połowa mandatów przypadałaby na jednomandatowe okręgi wyborcze, a reszta na partie. Ponadto jest potrzeba rozgraniczenia służby cywilnej od partyjnej. - Dziś jedyną możliwością awansu w administracji i państwowej części gospodarki jest przynależność partyjna - wskazywał Celiński. - Tworzenie list kandydatów w wyborach powinny poprzedzać prawybory, a teraz miejsca ustalają kierownictwa partyjne! Z kolei Jan Rulewski postulował wprowadzenie dwukadencyjności w polityce.

Spotkanie w 28 rocznicę "Bydgoskiego Marca 1980" było próbą przygotowania nowych postulatów, które mają trafić do prezydenta, premiera i Sejmu.

Komentarze 5

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

s
sam
Tez dalbym sie spalowac by miec teraz sie bardzo dobrze.Nauczylbym sie kilka ciagle tych samych sloganow o komunie powtarzanych az do znudzenia,chcialbym dodatkow dla represjowanych i zapomnialbym o innych co tez nadstawiali karku
k
krak
W dniu 17.03.2009 o 11:37, ANDRZEJ Adamski napisał:

Skończmy BAWIĆ SIĘ POLSKĄ !Wcale, nie wytrawny obserwator może zauważyć jak układają się kariery, np w Bydgoszczy. Wystarczy porównać WIELKICH przed okrągłostołowych i obecnych /nieraz ich potomków/.Popatrzmy na foto VIPów w mediach, zobaczmy kto kryje się za szyldami salonów, knajp, hoteli, kamienic, kto jest właścicielem pięknej willi przy ul Czartoryskiego, ks P Skargi,...OCZYWIŚCIE NIE WSZYSTKO I NIE WSZYSCY , warto jednak przyjrzeć się temu. Widoczna jest "gołym okiem" wielka radość, tzwprzegranych.Jesteśmy na dobrej drodze, Polska wykonała ogromny krok ku normalności, jednak rzesze Polaków pokładających nadzieję w pięknych IDEAŁACH SOLIDARNOŚCI ciągle nie liznęło NORMALNOŚCI i to nie z własnej winy, czy niezaradności. Gubimy człowieczeństwo, jesteśmy jak psy zażerające siebie wzajemnie, bo naszym celem nie jest człowiek, a EKONOMIA , która jest doskonałym narzędziem do celu, ale TYLKO NARZĘDZIEM !Jakie to piękne, że TYLKO NADZIEJA ZAWIEŚĆ NIE MOŻE. Andrzej Adamski


To jest Polska właśnie. Plują na SB ale nie jeden swoją postawą od niektórych z nich nie odbiega.
k
krak
W dniu 17.03.2009 o 11:37, ANDRZEJ Adamski napisał:

Skończmy BAWIĆ SIĘ POLSKĄ !Wcale, nie wytrawny obserwator może zauważyć jak układają się kariery, np w Bydgoszczy. Wystarczy porównać WIELKICH przed okrągłostołowych i obecnych /nieraz ich potomków/.Popatrzmy na foto VIPów w mediach, zobaczmy kto kryje się za szyldami salonów, knajp, hoteli, kamienic, kto jest właścicielem pięknej willi przy ul Czartoryskiego, ks P Skargi,...OCZYWIŚCIE NIE WSZYSTKO I NIE WSZYSCY , warto jednak przyjrzeć się temu. Widoczna jest "gołym okiem" wielka radość, tzwprzegranych.Jesteśmy na dobrej drodze, Polska wykonała ogromny krok ku normalności, jednak rzesze Polaków pokładających nadzieję w pięknych IDEAŁACH SOLIDARNOŚCI ciągle nie liznęło NORMALNOŚCI i to nie z własnej winy, czy niezaradności. Gubimy człowieczeństwo, jesteśmy jak psy zażerające siebie wzajemnie, bo naszym celem nie jest człowiek, a EKONOMIA , która jest doskonałym narzędziem do celu, ale TYLKO NARZĘDZIEM !Jakie to piękne, że TYLKO NADZIEJA ZAWIEŚĆ NIE MOŻE. Andrzej Adamski


To jest Polska właśnie. Plują na SB ale nie jeden swoją postawą od niektórych z nich nie odbiega.
A
ANDRZEJ Adamski
Skończmy BAWIĆ SIĘ POLSKĄ !

Wcale, nie wytrawny obserwator może zauważyć jak układają się kariery, np w Bydgoszczy. Wystarczy porównać WIELKICH przed okrągłostołowych i obecnych /nieraz ich potomków/.
Popatrzmy na foto VIPów w mediach, zobaczmy kto kryje się za szyldami salonów, knajp, hoteli, kamienic, kto jest właścicielem pięknej willi przy ul Czartoryskiego, ks P Skargi,...OCZYWIŚCIE NIE WSZYSTKO I NIE WSZYSCY , warto jednak przyjrzeć się temu. Widoczna jest "gołym okiem" wielka radość, tzwprzegranych.
Jesteśmy na dobrej drodze, Polska wykonała ogromny krok ku normalności, jednak rzesze Polaków pokładających nadzieję w pięknych IDEAŁACH SOLIDARNOŚCI ciągle nie liznęło NORMALNOŚCI i to nie z własnej winy, czy niezaradności. Gubimy człowieczeństwo, jesteśmy jak psy zażerające siebie wzajemnie, bo naszym celem nie jest człowiek, a EKONOMIA , która jest doskonałym narzędziem do celu, ale TYLKO NARZĘDZIEM !

Jakie to piękne, że TYLKO NADZIEJA ZAWIEŚĆ NIE MOŻE.

Andrzej Adamski
t
telesfor
Rulewski powinien zniknąć ze sceny politycznej dlatego, że SB-kom chciał podnieść współczynnik naliczania emerytur z 0,7 na 1,3. To jest skandal, po prostu zdradził idee Solidarności. Teraz chce dwu kadencyjności jest śmiesznym człowieczkiem.
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska