https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

30 lat temu Sławek Wierzcholski zakończył niebezpieczną grę ze Służbą Bezpieczeństwa

materiały IPN
Czy przegrał? - Moralnie nie czuję się znakomicie, ale też nie czuję się źle.
30 lat temu Sławek Wierzcholski zakończył niebezpieczną grę ze Służbą Bezpieczeństwa
materiały IPN

(fot. materiały IPN)

W 1983 roku Sławek Wierzcholski (dziś znany muzyk bluesowy, wówczas student prawa) podjął ryzykowną grę ze Służbą Bezpieczeństwa. Stawką
była możliwość zagranicznych wyjazdów. W archiwach IPN pozostały po tamtych czasach dokumenty sygnowane pseudonimem "Steve". Kto wygrał tę rozgrywkę? Wierzcholski: - Moralnie nie czuję się znakomicie, ale też nie czuję się źle.

30 lat temu Sławek Wierzcholski zakończył niebezpieczną grę ze Służbą Bezpieczeństwa
materiały IPN

(fot. materiały IPN)

Cały tekst Adama Willmy w piątek, w papierowym wydaniu "Gazety Pomorskiej". Możesz kupić też e-wydanie.

W magazynowym wydaniu wracamy także do sprawy procesu po śmierci Gracjana. Sąd uznał, że winny jest lekarz. Chłopcu życia to nie przywróci, nie sklei też małżeństwa jego rodziców. Tamtego dnia ich życie legło w gruzach. Co dalej?

Piszemy także o o wypadku motocyklisty Rafała. Chłopak poleciał do przodu i uderzył głową o drzewo. Paraliż od szyi do stóp. Właśnie wydał książkę, którą napisał stukając w klawiaturę komputera patykiem trzymanym w ustach.

Prof. Marek Harat nadal "grzebie" w głowach i tak naprawia agresję, za duży apetyt, drżenie rąk. To czysta medycyna!

Czytaj e-wydanie »

Komentarze 1

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

g
gość

co to za gra!!!  podpisał i jeździł - spijał śmietankę.

 

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska