4 kwietnia do komendy w Grudziądzu zadzwonił egzaminator z Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego z informacją, że osoba, która przed chwilą przystąpiła do egzaminu, prawdopodobnie jest pod wpływem alkoholu.
30-letni grudziądzanin poprawnie wykonał dwie pierwsze części egzaminu praktycznego. W momencie, gdy egzaminator wsiadł do samochodu i miał wyjechać z mężczyzną poza teren ośrodka, wyczuł od niego alkohol i zadzwonił po policję.
Kursant miał ponad pół promila alkoholu w organizmie. Policjanci ustalili, że mężczyzna przystąpił do egzaminu na prawo jazdy, ponieważ wcześniej stracił uprawnienia za... jazdę po pijanemu.
30-latkowi grozi wysoka grzywna i do dwóch lat pozbawienia wolności.
INFO Z POLSKI - przegląd najciekawszych informacji ostatnich dni w kraju.