40-latka zmarła podczas cesarskiego cięcia w szpitalu w Kaliszu: Trwa zbiórka dla małego Maksia
Żadne pieniądze świata nie ukoją bólu rodziny po śmierci pani Małgorzaty, pomogą jednak samotnemu tacie utrzymać trójkę dzieci. Na stronie fundacji siepomaga.pl prowadzona jest zbiórka dla Maksia, którego mama zmarła podczas porodu.
Czytaj też:
- Maksiu nigdy nie pozna swojej mamy. Nie będzie wiedział, jak brzmi jej spokojny ton głosu, nie będzie pamiętać kołysanek, które śpiewałaby mu, chcąc uspokoić jego niemowlęcy płacz. Nie poczuje, co to ciepłe i bezpieczne ramiona mamy, w których może minąć nawet największy smutek. Jedynie starsze siostry mu opowiedzą, jak cudowną była osobą
– czytamy na stronie fundacji.
Rodzinę można wesprzeć finansowo za pośrednictwem fundacji siepomaga.pl, wpłacając pieniądze TUTAJ.
Sprawą śmierci 40-latki zajęła się prokuratura
Maks przyszedł na świat przez cesarskie cięcie 27 kwietnia. Chłopiec urodził się cały i zdrowy, niestety porodu nie przeżyła jego mama. Sprawą zajęła się prokuratura.
- Ciąża była z wieloma patologiami. Dziecko urodziło się jako wcześniak. Sprawa została zgłoszona do prokuratury, czekamy na ustalenia, co do przyczyny zgonu kobiety
– wyjaśnia Paweł Gawroński, rzecznik prasowy kaliskiego szpitala.
Tacie chłopca zostało zapewnione wsparcie ze strony szpitala. Może liczyć na pomoc psychologiczną oraz położnych. Maks nadal przebywa w szpitalu. Jak przekazał nam rzecznik Paweł Gawroński, jest szansa, że w przyszłym tygodniu chłopiec zostanie wypisany do domu.
Zobacz też: Jak wygląda szczepienie przeciw COVID-19? Co trzeba wiedzieć?:

TOP 15 położnych w Poznaniu - zobacz ranking na podstawie op...