Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

50 metrów do ubikacji

(mp)
fot. sxc
Mieszkańcy baraku przy ul. Chodkiewicza, którym zaproponowano inne lokale są oburzeni. - Ratusz przygotował dla nas mieszkania bez ubikacji. Warunki są gorsze od dotychczasowych - powiedział "Pomorskiej" jeden z lokatorów.

W związku z decyzją Urzędu Miasta o rozbiórce budynku socjalnego przy ul. Chodkiewicza, pojawiła się konieczność znalezienia innych lokali dla mieszkańców. W ubiegłym tygodniu pięć rodzin otrzymało propozycję obejrzenia przygotowanych przez ratusz mieszkań. - Nie spodziewałem się aż takiej rudery - mówi pan Paweł, któremu zaproponowano mieszkanie przy Zbożowym Rynku. - Lokal jest ciasny i brudny. Nie ma kaloryferów. Pozostaje jedynie ogrzewanie za pomocą węgla.

Wewnątrz nie ma także ubikacji. - Ta, przeznaczona dla nas, oddalona jest od mieszkania o jakieś 50 metrów. Drogę prowadzącą do ubikacji pokrywa błoto - opowiada dalej Czytelnik.

Podobny lokal zaproponowano innemu mieszkańcowi. - Nie sposób funkcjonować w pomieszczeniu, które było wcześniej spalone. Oczywiście wewnątrz nie ma ubikacji - mówi rozczarowany bydgoszczanin.

Wymogi są spełnione

Tymczasem jak usłyszeliśmy od Magdaleny Marszałek, rzeczniczki prasowej Administracji Domów Miejskich, zaproponowane oferty spełniają wymogi lokalu socjalnego. - Kryteria są jasno określone w zarządzeniu prezydenta Bydgoszczy: lokale takie muszą posiadać instalację elektryczną, urządzenie do ogrzewania pomieszczeń, urządzenie wodociągowe w lokalu w obrębie budynku lub poza nim oraz ubikację - również w obrębie lokalu lub poza nim - wyjaśnia rzeczniczka.

- To uwłaczające - mówi ze zdenerwowaniem pan Paweł. - Oferuje nam się warunki jeszcze gorsze od tych, które mamy na co dzień przy Chodkiewicza. Nie wyobrażam sobie mieszkania w lokalu, w którym nie ma ubikacji.

Dotychczas dwie rodziny odmówiły przyjęcia mieszkania. - Jedna oferta pozostała bez odpowiedzi, natomiast dwie rodziny wyraziły zgodę na zasiedlenie proponowanych lokali - tłumaczy Magdalena Marszałek. - Osobom, które nie przyjęły oferty, przedstawiona zostanie kolejna propozycja. Po dwukrotnej odmowie, będziemy musieli oddać sprawę do sądu i przymusowo przekwaterować mieszkańców.

A może przy Łukasiewicza?

Jak informuje dalej rzeczniczka, w tym roku udało się przekwalifikować osiem lokali na socjalne, a w planach szacuje się odzyskanie kolejnych 28 . - W zasobie miasta znajdują się także lokale socjalne w budynkach hotelowych przy ulicy Łukaszewicza, które podobnie jak w budynku przy ulicy Chodkiewicza, posiadają części wspólne: łazienkę, ubikację oraz kuchnię. Jeżeli będziemy dysponować wolnymi lokalami w tym budynku, nie wykluczamy możliwości wskazania ich rodzinom z ulicy Chodkiewicza - usłyszeliśmy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska