https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Absurd w grudziądzkiej spółdzielni. Zabrali dzieciom huśtawki, wstawili metrową piaskownicę

MMGrudziadz.pl
- Dzieciom na otarcie łez wstawili taką minipiaskownicę - denerwują się mieszkańcy Grudziądza
- Dzieciom na otarcie łez wstawili taką minipiaskownicę - denerwują się mieszkańcy Grudziądza Mmgrudziadz.pl
Administracja zamyka dzieciom plac zabaw zasłaniając się przepisami. Jak się okazało całkiem niesłusznie.

Komentarze 13

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość
nick
G
Gość
"Róbta co chceta" ale nie w jednym miejscu.Zróbcie nawet park wodny dla Waszych pociech ale wzdłuż całego bloku a nie w jednym miejscu.Jedni robią sobie "ogródki" pod balkonem to dlaczego inni muszą wusłuchiwać krzyków Waszych pociech.Niech każdy mieszkaniec bloku doceni ten niż demograficzny oraz tak bardzo to o co tak "walczycie" i nie ma co wspominać co było 40 lat temu bo wtedy to nawet kultura była inna...i dziecko nie musiało pół godziny wołać "mamo" , "tato" aby łaskawie rodzić wyszedł na balkon bo akurat siedzi na fejsie ;-)
Zgadzam się z Tobą w 100% , ale fakt 'Gość' ma rację, za Twój nic masz ode mnie w pape
M
Max
Tam gdzie mieszkam spółdzielnia kilka lat temu zmodernizowała plac zabaw. Modernizacja polegała na zmniejszeniu piaskownicy, usunięciu huśtawek i innych elementów. Wstawiono małą zjeżdżalnie. Co roku jest wymieniany piasek. Tylko dzieci na tym małym placu zabaw brak. . Większość piaskownica jest opustoszała. Czasem jest oblegana przez osiedlowych wyrostków niż przez małe dzieci. Pamiętam , że wówczas też cześć mieszkańców była nie zadowolona ale teraz nikt nie narzeka.... a wracając do argumentu,że niektórym mieszkańcom przeszkadza piaskownica i bawiące się dzieci , to myślę,że małe dzieci nikomu nie przeszkadzają a tylko swawolna i nie dopilnowana przez rodziców młodzież, która potrafi każdego zirytować.
G
Gość
"Róbta co chceta" ale nie w jednym miejscu.Zróbcie nawet park wodny dla Waszych pociech ale wzdłuż całego bloku a nie w jednym miejscu.Jedni robią sobie "ogródki" pod balkonem to dlaczego inni muszą wusłuchiwać krzyków Waszych pociech.Niech każdy mieszkaniec bloku doceni ten niż demograficzny oraz tak bardzo to o co tak "walczycie" i nie ma co wspominać co było 40 lat temu bo wtedy to nawet kultura była inna...i dziecko nie musiało pół godziny wołać "mamo" , "tato" aby łaskawie rodzić wyszedł na balkon bo akurat siedzi na fejsie ;-)
40 lat temu za taki nick dostałbyś w mordę
N
Nazista
"Róbta co chceta" ale nie w jednym miejscu.Zróbcie nawet park wodny dla Waszych pociech ale wzdłuż całego bloku a nie w jednym miejscu.Jedni robią sobie "ogródki" pod balkonem to dlaczego inni muszą wusłuchiwać krzyków Waszych pociech.Niech każdy mieszkaniec bloku doceni ten niż demograficzny oraz tak bardzo to o co tak "walczycie" i nie ma co wspominać co było 40 lat temu bo wtedy to nawet kultura była inna...i dziecko nie musiało pół godziny wołać "mamo" , "tato" aby łaskawie rodzić wyszedł na balkon bo akurat siedzi na fejsie ;-)
G
Gość
Ciekawe jak mają się rozwijać dzieci bez ruchu ,rozumiem że hałas może przeszkadza ale na pewno nie jest większy od tego sprzed lat co było więcej dzieci statystycznie tak wynika ale teraz to nie swoje dzieci bo swoje to już wyrosły no i okna są mniej szczelne i tylko z jednej strony
G
Gość
40 lat istniał pod oknami bloku osoby w tej chwili starsze wychowały dzieci pod oknami i w pobliżu miejsca zamieszkania swoje pociechy ,teraz tak nie można trzeba z dziećmi chodzić na odległe place które notabene są pod innymi oknami innych bloków ,bo żaden plac zabaw nie jest umieszczony na odludziu gdzie byłby pusty . Niż demograficzny nie dziwi ,zapomniało się jak miało się dzieci teraz pozostaje siedzenie przed komputerem i to cicho żeby nie przeszkadzać
G
Gość
Niech są te place zabaw ...nie mam nic przeciwko ale nie pod oknami!!!!!!! Akurat w tej okolicy są dwa place zabaw, za basenem i obok byłego kina Tivoli, jak ciężko cztery litery komuś ruszyć to sie nie dziwię, bo przeciez łatwiej wziąć ławeczke postawić komuś pod oknem a dzieci niech robią co chcą. Jak ktoś wraca do domu z pracy i chce odpocząć to ma przekichane, bo nie dość ze dzieciaki to jeszcze osiedlowe i okoliczne plotkary robią hałas. Za botanikiem tez jest taki mały plac zabaw. Szkoda ze te osoby nie robią zamiesznaia wokół kotów, które mają swoje domki pod klatkami, smród ciągnie się az na Legionów. Wstyd kogoś do domu zaprosić. Karaluchy chodza po klatkach schodowych, a szczury po parapetach. To jest temat do gazety do nagłośnienia przez te Panie na zdjęciu. Dokarmianie kotów prowadzi tylko do ich rozmnażania, a jak wiadomo takie koty roznoszą zarazki i choroby, Dlaczego tym się nikt nie zainteresuje. Spółdzielnia pomimo wielu interwencji zmiata problem pod dywan, bo ochrona praw zwierząt, bo to, bo tamto.
G
Gość
Na mniszku Sm zlikwidowała już dwa place zabaw. Ot tak by nie było .
s
soap in ass
A ja POpieram. Popieram stopniową likwidację wszystkiego, co tylko zlikwidować się da. Tak aby ostatecznie nie było już niczego i nikogo.
A
Asior
To są tajne informacje dlatego ich nie widać,albo tylko tyle mieli do powiedzenia winni tego zdarzenia.
h
hatc
Nie widzę artykulu tylko jedno zdanie?? Kto to pisał dziecko z piaskownicy ???
G
Gość
Ktoś chciał coś napisać i się rozmyślił?
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska