W tym sezonie Miedziński wybrał inną drogę w ligach zagranicznych. Od lat startował w szwedzkiej Elitserien, ale jego ostatnia drużyna Vargarna Norkeoping splajtowała i dla torunianina zabrakło miejsca w innych ekipach.
Miedziński zdecydował się więc na powrót po kilku latach do ligi angielskiej. To nie była szczęśliwa decyzja. W jednym z pierwszych występów w barwach Swindon żużlowiec nabawił się groźnej kontuzji dłoni. Niedawno wrócił na jeden mecz, ale był kompletnie nieudany, w żadnym wyścigu zawodnik KS Toruń nie zdobył punktu.
Obie strony uznały, że nie ma sensu przedłużać współpracy. To było na rękę Swidnon, które robi miejsce w składzie dla Darcy Warda. Miedziński natomiast szybko znalazł nowy klub i wraca do Szwecji. Będzie reprezentował Piraternę, w której startuje Chris Holder. Zadebiutować ma już we wtorek wieczorem.
Czytaj e-wydanie »Motoryzacja do pełna! Ogłoszenia z Twojego regionu, testy, porady, informacje