Z danych magistratu wynika, że do wymiany we wszystkich szkołach nadaje się 80 proc. okien. Wiele z budynków przypomina ruinę i wymaga całkowitego remontu. A na to w kasie gminy po prostu nie ma pieniędzy.
- Mamy budynki 80. i 90-letnie, ale większość szkół powstało w latach 60., 70-tych, czy jak na Rubinkowie w latach 80-tych - mówi Jarosław Więckowski, wicedyrektor Wydziału Edukacji i Sportu. - Niestety, stan większości tych ostatnich nie jest nic lepszy od starszych budynków, wynika to z technologii budowlanej w jakiej powstały.
**_Fatalny stan
- _Kiedy w roku 1994 przejęliśmy budynki oświatowe od kuratorium, były naprawdę w fatalnym stanie - dodaje Więckowski. - Przedtem nie przeznaczono na remonty choćby złotówki. Teraz do zrobienia jest bardzo dużo. Wszystkie prace staramy się wykonywać sukcesywnie.
_Ostatnio wykonane remonty: V LO (całkowity remont plus rozbudowa), IV LO (elewacja), SP i Gimnazjum nr 2 (całkowity), ZSZ nr 12 (całkowity), ZSZ Budowlanych i Elektrycznych (w ub.r. budynek po warsztatach zaadoptowano na cele szkoły).
Największe inwestycje przewidziane w br.
- ZSZ nr 6 modernizacja obiektu - przeznaczone środki - 680 tys. zł
- budowa szkoły na Koniuchach - 3 ml zł (całość będzie kosztowała 12 mln zł)
- kontynuacja i zakończenie budowy dwóch sal gimnastycznych: ZSZ nr 7 przy ul. Bażyńskich - środki: 1.340 tys. zł, ZSZ nr 34 przy ul. Włocławskiej, środki: 1.051 tys. zł.
- budowa basenu na Stawkach (w tym roku ogłoszony będzie przetarg, środki 250 tys. zł (całość będzie kosztować ok. 5 mln zł)
- przedszkole miejskie nr 8 (modernizacja), środki: 190 tys. zł
- adaptacja budynku po warsztacie ZSZ Mechanicznych i XIII LO na salę gimnastyczną dla szkoły, środki 600 tys. zł.
- dokończenie i oddanie do użytku internatu specjalnego ośrodka szkolno-wychowawczego przy ul. Żwirki i Wigury, środki 1.800 tys. zł.
----
Kropla w morzu
Na same inwestycje w oświacie w tym roku zostanie przeznaczonych 11 mln zł, co stanowi ok. 2,5 proc.
budżetu gminy. Dodatkowo 4 mln zł pochłoną remonty (0,9 proc. budżetu). Ale to i tak kropla w morzu potrzeb.
W najbardziej fatalnym stanie są okna. W tym roku zostanie wymienionych 2.294 m kw. stolarki okiennej, co będzie kosztowało ponad 700 tys. zł. - _Okna w budynku przy ul. Osikowej mają 30-lat, więc jak wyglądają można sobie wyobrazić - mówi Mariusz Jamiński, dyrektor Zespołu Szkół Chemicznych. - Pisma o ich wymianę składaliśmy od kilku lat, dopiero teraz zostały uwzględnione. Niestety, my już ich nie zobaczymy, bo szkoła zostaje przeniesiona. Samych okien jest u nas ok. 160.
To jednak zaledwie część potrzeb remontowych, z jakimi do Urzędu Miasta występują dyrektorzy szkół i przedszkoli. W wielu placówkach do wymiany jest instalacja centralnego ogrzewania czy sanitariaty. Dyrektorzy proszą o pieniądze dosłownie na wszystko: naprawę płotów, palców zabaw, schodów i tarasów. Chociaż proszą często, co roku o to samo - spotykają się z odmową, bo zawsze są "pilniejsze potrzeby finansowe".
Trzeba wybierać
- Musimy wybierać - wyjaśnia Więckowski. - _Cieszymy się, że mamy wymienione 60 proc. dachów. Generalnie polityka urzędu jest taka, by kończyć te inwestycje, które są konieczne i ciężar środków przerzucić na remonty, a nie na budowę nowych obiektów. W tym roku i tak dostaliśmy milion zł więcej niż w ubiegłym.
_Pieniądze przydałyby się także na odnowienie basenów. W Toruniu jest ich 10, w tym 9 przyszkolnych. Modernizacji wymaga większość z nich.
