BIN zmienił krajobraz polskiej wsi, w których pojawiły się charakterystyczne srebrzyste pojemniki na ziarno. Dzięki współpracy z Ośrodkami Doradztwa Rolniczego i instytutami naukowymi, pracującymi na rzecz rolnictwa, silosy BIN wyposażone zostały w nowoczesne urządzenia do pielęgnacji przechowywanego zboża i systemy załadunki i rozładunku.
- BIN to przykład wpływu jednej firmy na zmianę w całym polskim rolnictwie - mówił podczas dzisiejszych jubileuszowych uroczystości w fabryce Jan KrzysztofArdanowski, doradca prezydenta d.s. rolnictwa, podkreślając znaczenie aleksandrowskich wyrobów w przechowalnictwie zbóż.
Na uroczystości zainaugurowane mszą polową w zakładzie, celebrowaną przez ks. bpa Stanisława Gębickiego, przyjechało wielu gości, m.in. Artur Ławniczak, wiceminister rolnictwa i obszarów wiejskich, wojewoda Rafał Bruski, Piotr Całbecki, marszałek województwa, przedstawiciele agencji rolniczych i placówek naukowych, związanych z rolnictwem, rolnicy, klienci i przyjaciele firmy.
Mówiono nie tylko o roli rodzinnej fabryki dla rolnictwa. BIN zatrudnia ok. 200 osób, a to ma niemałe znaczenie w mieście i powiecie o dużym bezrobociu.
Rodzinna firma Krzemińskich dała się poznać nie tylko jako producent cenionych wyrobów, ale też hojny sponsor wielu akcji charytatywnych, społecznych, ekumenicznych.
Podczas uroczystości chwalono też jej eksportową ekspansję (silosy BIN można spotkać w 14 krajach Europy), wymieniano liczne nagrody, uzyskane przez fabrykę za jakość, bezpieczeństwo i nowoczesne rozwiązania techniczne swoich wyrobów.
Więcej - jutro w Strefie Biznesu.