Histaglobulina to - mówiąc w uproszczeniu - lek uodparniający, stosowany w przewlekłych schorzeniach alergicznych.
Farmaceuci rozkładają ręce
- Zawsze przyjmowałem go wiosną i jesienią - mówi nasz Czytelnik z Bydgoszczy. - Tymczasem teraz histaglobuliny nigdzie nie mogę kupić. Sprawdziłem w bydgoskich, a także okolicznych aptekach. Nigdzie tego leku nie ma. W aptekach wyjaśniono mi, że histaglobuliny brakuje w hurtowniach i nie wiadomo, kiedy będzie w aptekach.
- Dlaczego lek zniknął z rynku? Czy w ogóle będzie można jeszcze go kupić? - denerwuje się bydgoszczanin.
W hurtowniach nie mają
- Rzeczywiście, z histaglobuliną jest problem - potwierdzają w Polskiej Grupie Farmaceutycznej S.A., która ma hurtownie leków w całym kraju. - W hurtowniach mamy tylko pojedyncze opakowania histaglobuliny. Tym samym leku brakuje więc w aptekach, Nie wiemy jednak, dlaczego producent wstrzymał dostawy. Według naszych informacji mają one być wznowione w czerwcu. Nic więcej nie możemy powiedzieć na ten temat, ponieważ problem leży po stronie dostawcy.
Wstrzymali produkcję
Jak ustaliśmy, jedynym producentem histaglobuliny na kraj jest "Biomed Lublin S.A.".
- Produkcja histaglobuliny została wstrzymana w związku z koniecznością dostosowania dokumentacji produkcji leków do wymogów unijnych - wyjaśnia Artur Bielawski, dyrektor do spraw produkcji w "Biomedzie". - Taki obowiązek spoczywa na wszystkich firmach farmaceutycznych. Wiąże się to oczywiście z koniecznością poniesienia pewnych kosztów. Zanim wznowimy produkcję danego leku, musimy przejść wiele kontroli i uzyskać pozytywne opinie, które pozwolą na dopuszczenie leku do produkcji. Wymaga to więc trochę czasu.
Artur Bielawski zapewnił jednak, że produkcja histaglobuliny zostanie wznowiona przez "Biomed". - Nie mogę podać konkretnego terminu, ale będzie to w tym roku - powiedział - Pacjenci nie muszą więc się obawiać, że histaglobulina zupełnie zniknie z rynku. Nie ma takiego niebezpieczeństwa.
Trzeba spełnić wymogi unijne
- Firmy farmaceutyczne muszą przeprowadzić tak zwaną harmonizację leków, czyli dostosować je do wymogów unijnych - potwierdza Zofia Wrzesińska, wojewódzki inspektor farmaceutyczny w Bydgoszczy. - Jeżeli producenci nie przejdą tego etapu, niektóre leki będą musiały wycofać z produkcji.
Zofia Wrzesińska dodaje, że często odbiera sygnały od zdenerwowanych pacjentów, którzy nie mogą dostać danego lekarstwa w aptekach.
- O podobnych kłopotach informują nas też szpitale, przychodnie, hurtownie leków - mówi pani inspektor. - Każdy może się do nas zgłosić z takim problem, a my postaramy się pomóc w wyjaśnieniu sprawy. Wiemy, że w aptekach nie ma histaglobuliny, ale na razie pacjenci podchodzą do tego spokojnie.
Jak podkreśla Zofia Wrzesińska, o zastępcze leki można zawsze pytać w aptekach albo zgłosić się bezpośrednio do swojego lekarza, który zapisze nam odpowiedni preparat.
Co otrzymamy zamiast histaglobuliny?
Tego samego zdania jest Piotr Chwiałkowski, prezes Pomorsko-Kujawskiej Okręgowej Izby Aptekarskiej.
- Pacjenci mogą mieć problem ze znalezieniem odpowiedników histaglobuliny, ze względu na specyfikę leku, który jest połączeniem immoglobuliny z histaminą - mówi. - Jeśli ktoś musi ten lek przyjmować, powinien zgłosić się do lekarza. Tylko lekarz może bowiem zdecydować o przyjmowaniu przez pacjenta innego preparatu.
Piotr Chwiałkowski dodaje, że w aptekach możemy szukać informacji o tym, czy lek znajdziemy w innych punktach. - Jeśli apteka będzie mogła, na pewno nam pomoże - mówi prezes Chwiałkowski. - Nie ma natomiast banku informacji, w którym byłyby zgromadzone dane o dostępności danego leku we wszystkich aptekach.