Anders patronem

     Uroczystości rozpoczęły się od mszy świętej w kościele p.w. Matki Bożej Królowej Polski. Potem w hali Parku Wodnego zgromadzili się goście, uczniowie i absolwenci, których gorąco witał dyrektor Aleksander Mrówczyński.
     Czerwone maki
     Uczennica III lasy Zuzanna Armada przypomniała sylwetkę generała, który będzie odtąd wzorem dla społeczności szkolnej, zaś przewodnicząca Rady Powiatu Regina Szymańska odczytała uchwałę o nadaniu szkole imienia, podkreślając, że wybór patrona był demokratyczny. Delegaci pierwszaków złożyli ślubowanie na szkolny sztandar, a gwoździe do drzewca wbijali zasłużeni dla szkoły partnerzy i sponsorzy. Były "Czerwone maki" zaśpiewane przez szkolny chór, koncert orkiestry garnizonowej z Torunia i patriotyczne wiersze.
     Od karpatczyków
     Przedstawiciel I Brygady Strzelców Karpackich płk Tadeusz Czerkawski wspominał generała Andersa i trudy zdobywania Monte Cassino. Przekazał urnę z ziemią z tego wzgórza dyrektorowi szkoły. Były też symboliczne odznaki od karpatczyków dla wyróżniających się nauczycieli. Otrzymali je: Aldona Abendrot, Grażyna Mrówczyńska, Dorota Osowicka, Leszek Plata, Zbigniew Peichert, Marek Pruski, Lucyna Słupikowska, Ewa Szamocka i Aleksander Mrówczyński.
     Pokarm dla rybek
     Atmosfera była rodzinna i pełna ciepła. - Wierciłem się na krześle i za chwilę usłyszałem - przyniesiesz pokarm dla rybek - wspominał swoją panią od biologii Aldonę Abendrot kiedyś uczeń, dziś nauczyciel Grzegorz Szlanga. Potem okazało się, że tak "ukaranych" delikwentów było więcej, ale pani od biologii i tak nie straciła sympatii uczniów, bo brawa były dla niej ogromne.
     Z okazji święta szkoła wydała monografię, a po oficjalnych mowach był poczęstunek dla wszystkich.