Piosenkarz disco polo porzuca karierę solową i szuka nazwy... dla swojego zespołu.
- Po dwudziestu latach na scenie podjąłem decyzję, że wspólnie z moimi tancerzami będziemy koncertować i przekazywać nowe teledyski nie jako Andrzej Koziński, ale jako zespół.
- W związku z tą sytuacją ogłaszam konkurs na najlepszą nazwę dla naszej grupy - mówi włocławianin,. - Dla najbardziej oryginalnej nazwy i przyjęcie jej do przez nasz zespół będę miał nagrody: moją najnowszą płytę CD, kubek ze zdjęciem Andrzeja Kozińskiego, plakat i pocztówki z autografem.
- Na razie nie widzę jak na razie ciekawych nazw dla mojego zespołu, ale może to się zmienic w każdej chwili - stwierdza muzyk. - Trzeba jednak jakoś to nazwać, gdyż - jak podpowiedzieli mi inni muzycy - że promocja pod imieniem i nazwiskiem jest bardzo słaba
MSą dwa pomysły, które ewentualnie mogą być brane pod uwagę - uściśla Andrzej. To są: "Kozer" lub Andy K. Wynik ogłosze na swoim fanpage'u.
Ostatnio nagrana piosenka Andrzeja Kozińskiego pt. "Adelka chce cukierka" ma już 200 tysięcy wyświetleń na You Tube. - Dla mnie to sukces- mówi Andrzej Koziński.
- 90 procent zespołów disco polo wykupuje wyświetlenia na Youtube. I tak się dzieje, że nikomu nieznany zespół wypuszcza piosenkę na Youtube, a za tydzień wszyscy piszą, że jest sukces, że zespół ma milion wejść - uważa Andrzej Koziński. - Od razu widać kto kupuje a kto liczy na prawdziwe wyświetlenia!
*****
INFO Z POLSKI - przegląd najciekawszych informacji ostatnich dni w kraju.