Spółkę żużlową niedługo przejmie z rąk Romana Karkosika broker Przemysław Termiński. Trwają już pierwsze przymiarki kadrowe na kolejny sezon. Najciekawsza jest sytuacja z Emilem Sajfutdinowem.
Rosjanin zarobi w tym sezonie sporo w Toruniu, może nawet 1,9 mln zł. Nowy właściciel, który planuje ująć budżet płacowy w rozsądne ramy, takiego bagażu nie weźmie na barki, na kontrakty ma być wydanie 5,5 - 6 mln. To jednak nie znaczy, że Sajfutdinow nie będzie nadal startować w barwach "Aniołów".
Żużlowiec bowiem tylko ok. 70 proc. tej kwoty dostaje z klubu, resztę bezpośrednio z firmy Unibax, to kilkaset tysięcy złotych. Co teraz? Rosjanin może choćby zgodzić się na niższy kontrakt, który w targanej kryzysem ekstralidze i tak będzie atrakcyjny. Jest jeszcze inne wyjście, być może najbardziej prawdopodobne: żużlowiec z klubu dostanie regulaminowy kontrakt (dziś to jest ok. 1,2 mln zł), a nadwyżkę pokryje Unibax w ramach indywidualnej umowy sponsorskiej.
Możliwe zresztą, że takie były nieoficjalne ustalenia w trakcie rozmów z zawodnikiem przed rokiem. Przypomnijmy, że Sajfutdinow był wypożyczany z Włókniarza Częstochowa, więc formalnie mógł podpisać kontrakt z Unibaksem tylko na rok. Dodatkowa umowa sponsorska mogła w takiej sytruacji być gwarantem przynajmniej 2-letniej współpracy.
Wiemy, że sam Sajfutdinow bardzo chciałby zostać w Toruniu. Byłby bardzo cennym nabytkiem na kolejny sezon. Początek w barwach Unibaksu miał trudny, ale teraz jest liderem zespołu. Aktualnie Rosjanin jest na 7. miejscu w rankingu indywidualnym ekstraligi.
Skrót meczu Unibax Toruń - Falubaz Zielona Góra. źródło: Enea Ekstraliga/x-news
Motoryzacja do pełna! Ogłoszenia z Twojego regionu, testy, porady, informacje