Podczas trzeciej kwarty trzeciego meczu półfinałowego Tauron Basket Ligi Skibniewski po jednej z zasłon nabawił się kontuzji ręki. Po meczu okazało się, że złamana jest kość śródręcza i konieczne jest założenie gipsu. A to oznacza koniec sezony dla "Skiby". Na dodatek, Anwil przegrywa z Rosą 1-2 i jeśli chce jeszcze powalczyć o finał jutro musi wygrać (mecz we Włoclawku o 17.50, Polsat Sport News). Gra się do 3. zwycięstw. W przypadku wygranej ostatni mecz odbędzie się w Radomiu.
W tej sytuacji jedynym rozgrywającym jest Kamil Łączyński, który będzie wspierany przez Danilo Andjusica. Na dodatek wcześniej z kontuzjami ręki borykali się Bartosz Diduszko i Michał Chyliński. A Rosa gra za to bez C.J.Harrisa, który ma założone 17 szwów... na ręce. Na domiar złego, Fiodor Dmitriew zagrał we wtorek z niewyleczoną anginą i decyzja o jutrzejszym występie zapadnie tuż przed meczem.