https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Anwil Włocławek ciągle niepokonany w Hali Mistrzów. W sobotę pokonał Stal [foto i wideo]

TOMASZ FROEHLKE , [email protected], tel. 52 326 31 91, filmy: Marcin Gołembiewski
Zwycięstwem ze Stalą Stalowa Wola włocławscy koszykarze przypieczętowali bardzo udaną pierwszą rundę ligową. Mimo to, trener Igor Griszczuk twierdzi: - Czeka nas dużo pracy .

Anwil Włocławek - Stal Stalowa Wola

ANWIL - STAL 90:76 (22:21, 22:18, 20:18, 26:19)

ANWIL: Pluta 17 (2), Dunn 10, Szubarga 10 (2), Tuljkovic 9, Jovanovic 9 (1) oraz Chanas 15, Wołoszyn 9 (1), Barycz 7 (1), Sullivan 4.
STAL: Loyd 15 (2), Gabiński 10 (1), Godbold 10 (2), Partyka 7, Miszczuk 5 oraz Andrzejewski 12 (2), Klima 10, Kasiulevicius 3 (1), Malczyk 2, Jarecki 2.

Bilans 11-2 i fotel wicelidera to plan maksimum wykonany przez Anwil . - Zakładaliśmy miejsce od drugiego do czwartego, rezerwując pierwsze dla Gdyni. Jesteśmy na drugim i mamy znakomitą pozycję wyjściową przed rewanżami - mówi Zbigniew Polatowski, szef klubu. - Układ meczów też będzie nam sprzyjał, bo siedem zagramy przed własną publicznością. Mamy po dwóch równorzędnych zawodników na każdej pozycji. Nie planujemy już żadnych wzmocnień. Jeśli kogoś się zatrudnia, trzeba innemu zabrać minuty na parkiecie. Nie ma w naszym zespole takiego zawodnika, który by na to zasługiwał. Wszyscy ciężką pracą przyczynili się do dobrego wyniku po pierwszej rundzie.

Szósty odjechał z kwitkiem

TABELA:

1. Asseco Prokom 13 26 1144:938
2. Anwil 13 24 1079:992
3. Trefl 13 22 932:899
4. Znicz 13 21 966:944
5. Turów 13 20 1046:948
6. Polpharma 12 20 870:837
7. Polonia Azbud 13 19 989:983
8. AZS 13 19 1004:1007
9. Stal 13 19 968:1034
10. Energa Czarni 13 18 976:1003
11. PBG Basket 12 16 932:994
12. Kotwica 13 16 970:1052
13. Polonia 2011 13 15 1002:1110
14. Sportino 13 15 951:1088

Hala Mistrzów okazała się ponownie włocławską twierdzą. Żadnemu z sześciu rywali nie udało się w niej wygrać w tym sezonie, a dwie porażki Anwil poniósł w Starogardzie Gdańskim i Gdyni. - Gramy czasami lepiej, czasami gorzej, ale zbudowałem drużynę z charakterem, walczącą od początku do końca w każdym meczu - mówi trener Griszczuk. - W rewanżach czeka nas bardzo trudne zadanie, ale jesteśmy w stanie wygrać z każdym.

Mecz ze Stalą był trudny. - Nasi rywale naprawdę zagrali bardzo dobrze. Musieliśmy cały czas uważać, żeby nie stracić prowadzenia - przyznawał Nikola Jovanovic (3/9 z gry, 3 zbiórki, 2 asysty). - Wiele nam się nie udawało. Nie zrealizowaliśmy założeń taktycznych trenera w stu procentach, a mimo to potrafiliśmy wygrać. Naszą siłą jest zespół. Gdy niektórym nie idzie gra, albo są kontuzjowani, skutecznie potrafią zastąpić ich inni.

Dunn dograł do końca

To było widać. Z powodu niegroźnego urazu pachwiny wystąpić nie mógł James Joyce i czasami trener Griszczuk decydował się na ustawienie w parze obrońców z Kamilem Chanasam i Andrzejem Plutą. Taki manewr przyniósł dobry efekt, bo zarówno Pluta (3/8 z gry, 9/9 z wolnych), jak i Chanas (4/4 z gry, 7/7 z wolnych) zagrali świetnie. Tradycyjnie bardzo wszechstronny był Krzysztof Szubarga, który nie "wpisał się" do protokołu tylko w trzech elementach statystycznych: rzutach wolnych, blokach wykonanych i otrzymanych. Poza tym trafił 2 z 4 rzutów za 2, 2 z 6 za 3, miał 6 zbiórek, 8 asyst, 6 strat, 5 przechwytów i 3 faule. Choć już w pierwszej kwarcie trzy faule miał na koncie Alex Dunn, a czwarty złapał na początku trzeciej kwarty, dotrwał do końca meczu i to z dobrym skutkiem (5/9 za 2, 10 zbiórek, asysta, blok).

Włocławianie uciekli na 8 pkt. (44:36) przed końcem drugiej kwarty, gdyż świetnie wykorzystywali straty Stali i faulowani bezbłędnie trafiali wolne (16/16 do przerwy, w sumie 23/28). Po dwóch "trójkach" i akcji za 2 pkt. Szubargi na początku trzeciej kwarty było już 55:44, ale po chwili tylko 58:54. Dobrymi akcjami popisywał się w tym okresie zwłaszcza Tomasz Andrzejewski (3/8 z gry, 6 zbiórek).

Błysk Wołoszyna

W ostatniej kwarcie błysnął Bartłomiej Wołoszyn, którego poczynania z ławki rezerwowych Stal oglądał starszy brat - Michał. To jego 7 pkt. , do których pięć dołożył Jovanovic, wyprowadziło Anwil na prowadzenie 82:68. Trójki Davida Godbolda (3/12 z gry) i Jarryda Loyda (6/14 z gry) pozwoliły jedynie utrzymać honorowy dystans. - Straciliśmy 90 punktów, a to zdecydowanie za dużo - oceniał Michał Gabiński (4/6 z gry, 4 zbiórki). - Anwil to klasowa drużyna, która potrafi wykorzystywać słabości innych. Gdyby nie nasze straty, być może walczylibyśmy o zwycięstwo do końca.

Mimo zwycięstwa, trener Griszczuk widział wiele mankamentów: - Zebrali nam osiem piłek na tablicy, a to zdecydowanie za dużo. Graliśmy za mało zespołowo. Cieszę się ze zwycięstwa, ale mamy nad czym pracować.

W tym roku Anwil czeka jeszcze jeden mecz ligowy: 29 grudnia na inaugurację rundy rewanżowej podejmie Polonię 2011 Warszawa.

GWIAZDA ANWILU

(fot. fot. archiwum)

Bartłomiej Wołoszyn
skrzydłowy

Po swojej zbiórce w ataku zdobył bardzo ważne punkty pod koniec 3. kwarty, a najlepiej zagrał w najważniejszej - czwartej
Statystyki: 18 min., za 1 - 2/2, za 2 - 2/2 za 3 - 1/3, 2 zbiórki (1 w ataku), przechwyt, 2 faule.

Komentarze 3

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

~Pol~
Bartek najlepszy jest!
j
janusz13
A jak trener opieprzał wołoszyna to red.froehlke nie widział???
p
pablo
Panie Froehlke-przestań Pan pisać o koszykówce!!Jeśli Pan był na meczu to chyba w rybryce "Gwiazda Anwilu meczu" to powinien być Kamil Chanas bądź Andrzej Pluta a nie.......Wołoszyn.
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska