Anwil Włocławek - Stal Ostrów 80:65 (24:19, 18:16, 21:18, 17:12)
ANWIL: Łączyński 14 (4), McCray 12 (2), 7 zb., Leończyk 9, Sobin 8, Haws 5 oraz Jaramaz 15 (1), Chyliński 12 (2), Dmitriew 5, Washington 0, Młynarski 0.
STAL: Nikołow 13, King 10, 8 zb., Johnson 7 (1), Majewski 6 (2), Chanas 2 oraz Szewczyk 11 (1), Carter 9 (1), Troupe 3, Ochońko 2, Tomaszek 2.
James Washington do Polski dotarł dopiero w środę i niemal prosto z samolotu trafił na ławkę w meczu ze Stalą Ostrów (zagrał niespełna 2 minuty). Obecność nowego rodaka wyraźnie zmotywowała Toneya McCraya, który zdobył 7 pierwszych punktów dla Anwilu. Gospodarze prowadzili 15:8, ale Stal jeszcze w 1. kwarcie odrobiła straty.
Na początku 2. Łukasz Majewski dwiema "trójkami" doprowadził do remisu. Świetna początkowo skuteczność z gry Anwilu (63 proc.) topniała, dokuczała także przewaga ostrowian pod tablicami (15:19 w zbiórkach do przerwy). Dopiero przed przerwą włocławianie zyskali znowu większą przewagę po dwóch trafieniach z dystansu Kamila Łączyńskiego (38:31).
Po przerwie rozrzucał się na chwilę Szymon Szewczyk, w 4. minuty zdobył 9 pkt i mieliśmy remis 46:46. Znowu z dystansu odpowiedział Łączyński, który przez długi czas wspólnie z Chylińskim był główną opcją ofensywną Anwilu. Dopiero pod koniec 3. kwarty polski duet wsparł Nemanja Jaramaz. Serb zdobył 8 ostatnich punktów w tej części dla Anwilu i gospodarze wreszcie mogli odetchnąć (63:53).
W ostatniej kwarcie Anwil kontrolował już sytuacją. Także dzięki dobrej defensywie. Stal zakończyła mecz ze skutecznością z gry 41 proc., zaliczyła 13 strat i przegrała we Włocławku po pięciu kolejnych zwycięstwach w PLK.
Emil Rajković i Robert Tomaszek po meczu Anwil Włocławek - BM Slam Stal Ostrów Wielkopolski 80:65
Igor Milicić i Michał Chyliński po meczu Anwil Włocławek - BMW Stal Ostrów Wielkopolski 80:65