To był jeden z głośniejszych kontraktów w Anwilu. Montero ma za sobotą kilkadziesiąt meczów w NBA, bardzo dobry sezon w G-League. W ekipie mistrza Polski określany był nawet lepszą wersją Ivana Almeidy, który przeniósł się do mistrza Estonii.
Przygoda reprezentanta Dominikany z Włocławkiem trwała jednak bardzo krótko. W ubiegłym tygodniu przyleciał do Polski, wziął udział w prezentacji, kilku treningach, zdążył odebrać klubowy samochód i... koniec. Plotek na ten temat było sporo, w czwartek Anwil w lakonicznym komunikacie poinformował, że kontrakt został rozwiązany, bo koszykarz nie przeszedł testów medycznych.
Rozpoczęły się już poszukiwania nowego gracza na jego pozycję.