Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Anwil wygrał. Chanas w szpitalu!

(frel)
Dla Kamila Chanasa końcówka meczu była bolesna.
Dla Kamila Chanasa końcówka meczu była bolesna. fot. Piotr Kieplin
Zwycięstwo w 3. rundzie Pucharu Polski z MKS Dąbrowa Górnicza Kamil Chanas przypłacił raną głowy i kilkoma szwami. W piątek Anwil pozna kolejnego rywala.

MKS Dąbrowa Górnicza - Anwil Włocławek 62:78 (19:18, 14:14, 12:25, 17:21)

ANWIL: Dunn 14, Barycz 12 (1), Chanas 10, Wołoszyn 9 (1), Joyce 8 oraz Jovanovic 16 (2), Sullivan 7, Pluta 2.

MKS Dąbrowa Górnicza - Anwil Włocławek [wynik live]

Anwil chciał wygrać swój pierwszy mecz w tegorocznej edycji Pucharu Polski z liderem Iligi jak najmniejszym nakładem sił. Ita sztuka się udała, choć właśnie z tego powodu w kilku momentach mecz był zacięty i wyrównany. Słaba w wykonaniu włocławian była zwłaszcza pierwsza połowa, przegrana 32:33. Momentami pierwszoligowcy prowadzili nawet 26:18 i 31:23. Przez dwie kwarty trafili 6 z 13 rzutów za 3 pkt. i wygrali zbiórki 19-15.

Włocławianie, jak na zespół z ekstraklasy przystało, ostro wzięli się do pracy w trzeciej kwarcie i od razu było widać efekt w postaci zwycięstwa aż 25:12. Pod koszem rządzili Alex Dunn (14 pkt. i 9 zbiórek), Nikola Jovanovic i Rashard Sullivan. "Trójki" Bartłomieja Wołoszyna i Jamesa Joyce już po sześciu minutach wyprowadziły Anwil na prowadzenie 48:38. W tym okresie włocławianom kroku dotrzymywał jedynie Marek Piechowicz, który zdobył 9 ze swoich 10 pkt. w meczu. Formalnie jest zawodnikiem Anwilu, a w Dąbrowie Górniczej gra na wypożyczeniu.

Pierwszoligowcom bardzo zależało na sprawieniu niespodzianki i ambitnie dążyli do zmiany wyniku. Choć na początku czwartej kwarty po akcjach Sullivana i Chanasa Anwil prowadził 61:47, chwila dekoncantracji zakończyła się wygraniem przez MKS kolejnego okresu gry aż 13:4. Na niespełna cztery minuty przed końcem było tylko 65:60, ale riposta przyszła natychmiast. Jedyne swoje punkty w meczu zdobył Andrzej Pluta,. lwi pazur pokazał Joyce a Jovanović z Dunnem znów byli nie do przejścia pod koszem. Szybko zrobiło się 78:60.

W końcówce meczu Chanas zderzył się z jednym rywali i po spotkaniu z raną ciętą głowy musiał udać się na zabieg do szpitala. To jednak niegroźny uraz i powinien być gotowy do gry w sobotnim hicie ligowym z PGE Turowem Zgorzelec (20.00). Wówczas do gry wrócą także po kontuzjach Mujo Tuljkovic i Krzysztof Szubarga.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska