Mimo przenikliwego zimna i deszczu około dziesięć tysięcy kibiców "Aniołów" pojawiło się w piątek na Motoarenie. Nikt z pewnością nie żałował, bo oglądaliśmy najciekawsze od lat wyścigi na toruńskim torze. W niektórych dochodziło do 5-6 mijanej na dystansie z udziałem trzech zawodników!
To było pierwsze zwycięstwo Apatora Toruń w tym sezonie. Za tydzień sprawdzimy siłę i możliwości zespołu w wyjazdowym starciu z mistrzem Polski z Lublina. Z takim Emilem, z takim Lambo nie musimy bardzo obawiać się tego meczu.
Robert Lambert: - Nie czułem się jakoś specjalnie szybki, także wynik jest dla mnie małym zaskoczeniem. W tym zimnie i wilgotności silniki sprawowały się dziwnie. Zmagałem się cały mecz z utrzymaniem prędkości, ale miałem świetne starty, może poza jednym wyścigiem.
Apator Toruń - Unia Leszno 59:31
Apator Toruń
Patryk Dudek 10+2 (1,1,3,3,2)
Robert Lambert 11+3 (2,2,2,2,3)
Wiktor Lampart 9+2 (0,3,2,2,2)
Paweł Przedpełski 4+2 (0,1,1,2)
Emil Sajfutdinow 14 (3,3,2,3,3)
Mateusz Affelt 5+1 (2,3,0)
Krzysztof Lewandowski 6 (3,0,3)
Unia Leszno
Bartosz Smektała 9 (3,0,2,1,1,1,1)
Andrzej Lebiediew 5+2 (2,2,1,0,w,0)
Janusz Kołodziej z/z
Keynan Rew 4 (1,2,1,-,0)
Grzegorz Zengota 11+1 (1,3,3,3,0,1,0)
Damian Ratajczak 1 (1,0,0)
Antoni Mencel 1 (0,0,1)
