Trener Piotr Baron mógł liczyć w Gorzowie tylko na trzech swoich liderów, a i oni nie uniknęli wpadek. Po siedmiu wyścigach było 28:14 i zanosiło się na prawdziwy pogrom, ale potem coraz lepiej jeździli Robert Lambert i Emil Sajfutdinow. To były dwa najjaśniejsze punkty w Apatorze, a przyzwoity wynik zrobił jeszcze Patryk Dudek. Pozostali torunianie nie zdołali pokonać nikogo z gorzowian.
Patryk Dudek: - Trochę zabrakło spokoju i analizy w przełożeniach. Jeździecko było dobrze, ale dobieraliśmy z teamem złe ustawienia i wiem, że mogłem wyciągnąć z tego meczu więcej. To były inne warunki niż w niedawnym memoriale Jancarza, a ja za późno zdecydowałem się na zmianę sprzętu.
Okazja do rewanżu już w piątek. W pierwszym w sezonie 2024 meczu na Motoarenie Apator podejmie Unię Leszno, która na inauguracje pokonała 46:44 Włókniarza Częstochowa.
Stal Gorzów - Apator Toruń 51:39
Stal Gorzów
Szymon Woźniak 9 (3,3,0,3,0)
Oskar Fajfer 9+1 (2,1,2,2.2)
Martin Vaculik 10 (1,3,2,2,2)
Jakub Miśkowiak 8+4 (2,2,1,2,1)
Anders Thomsen 5+1 (1,2,2,w)
Oskar Paluch 7+1 (3,3,1)
Jakub Stojanowski 3+2 (2,0,1)
Mathias Pollestad n/s
Apator Toruń
Patryk Dudek 10 (2,1,3,0,1,3)
Robert Lambert 13 (3,1,3,1,3,3)
Anders Rowe 0 (0,-,-,-)
Paweł Przedpełski 1 (0,0,0,1,0)
Emil Sajfutdinow 12 (0,2,3,3,3,1)
Krzysztof Lewandowski 2 (1,1,0,0)
Mateusz Affelt 0 (0,0)
Oskar Rumiński n/s
