MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Astoria Bydgoszcz bez szans w Warszawie

Adam Szczęśniak
Adam Szczęśniak
Dorian Szyttenholm (z piłką) w 1. kwarcie, a Mikołaj Grod (nr 23) w 3. pozwolili Astorii zachować twarz w pierwszym meczu play off w Warszawie.
Dorian Szyttenholm (z piłką) w 1. kwarcie, a Mikołaj Grod (nr 23) w 3. pozwolili Astorii zachować twarz w pierwszym meczu play off w Warszawie. Dariusz Bloch
Faworyt w tej parze 1. rundy play off I ligi koszykarzy był zdecydowany. Legia personalnie jest bardzo silna, w rundzie zasadniczej pokazała zaś Astorii swoją moc (w sumie wygrała rywalizację 196:146). Dlatego po dwóch meczach prowadzi z Astorią 2-0.

Legia Warszawa - Astoria Bydgoszcz 87:70 (28:11, 23:17, 17:28, 19:15)

LEGIA: Kukiełka 13 (3), 3 bl., Andrzejewski 12 (3), 5 zb., M. Wilczek 9 (1), 6 zb., Ł. Wilczek 9 (2), 12 as., Parzych 9 (1) oraz Bierwagen 14, Linowski 12, Trybański 6, Aleksandrowicz 3 (1), Paszkiewicz 0.
ASTORIA: Grod 18 (2), 5 zb., Robak 13 (2), 3 as., Mazur 9 (1), 4 as., Szyttenholm 8, 5 zb., 3 as., Lewandowski 4, 3 as., 3 prz. oraz Fatz 9, Laydych 6, Kutta 3, 3 as., Łucka 0, Senski 0.

Nasi koszykarze zapowiadali co prawda, że - grając bez obciążeń - są w stanie sprawić niespodziankę, ale gospodarze nie zlekceważyli bydgoszczan. Praktycznie już w 1. połowie rozstrzygnęli losy spotkania. Wygrywali zbiórkę, grali zespołowo i skutecznie, świetnie pilnowali mózgi drużyny przeciwnej czyli Lewandowskiego, Mazura i Robaka. Legia remisowała tylko 2:2, potem przy skuteczności ponad 60 proc. odskoczyła na 12:2, 22:6 (skuteczność Astorii 3/14) i 28:11.

W 2. kwarcie przewaga przekroczyła 20 pkt. Na szczęście goście nie zwiesili głów, ale wzięli się do odrabiania strat. W 3. odsłonie sam Grod zdobył 12 pkt. i przewaga stopniała do 63:51 w 28. min. Niestety, mimo iż trener Piotr Bakun mocno rotował rezerwami, bydgoszczanie nie byli w stanie zejść poniżej 10 pkt.

Legia Warszawa - Astoria Bydgoszcz 92:66 (21:20, 26:13, 20:17, 25:16)

LEGIA: Andrzejewski 19 (1), 5 zb., Parzych 15 (2), Kukiełka 7 (1), Ł. Wilczek 7 (1), 12 as., M. Wilczek 5 (1), 7 zb. oraz Aleksandrowicz 15 (1), Bierwagen 8, 6 zb., Linowski 7, 5 zb., Trybański 6, Paszkiewicz 3 (1), Ornoch 0.
ASTORIA: Robak 15 (2), 3 as., Laydych 11 (3), Szyttenholm 11, 5 zb., Mazur 8 (2), 10 zb., Lewandowski 7 (2), 3 as. oraz Kutta 5 (1), Fatz 5, Grod 4, Łucka 0, Barszczyk 0, Senski 0.

Drugi mecz przebiegał od początku do końca pod dyktando gospodarzy. Znów byli skuteczniejsi (53-36 proc.), grali bardziej zespołowo (21-12 w asystach) i popełnili mniej strat (11-16). Nasi spudłowali 8 wolnych, wynik ratowali "trójkami" (10/23), bo nie mogli przebić się pod kosz (13/41). Wyrównana była tylko 1. kwarta i fragment 2., ale od 29:26 do przerwy zrobiło się 47:33, a po przerwie Legia powiększała spokojnie przewagę: 53:33, 64:45, 76:56, 88:61.

Trzeci mecz w sobotę o 20.00 w Artego Arenie. Ewentualny czwarty nazajutrz także o 20.00.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska