Astoria Bydgoszcz powoli się buduje

W czwartek podpisy pod nowymi umowami złożyli trener, fizjoterapeuta oraz czterech zawodników. Niestety, są także straty.

Informowaliśmy już, że z zespołem - po roku gry w Bydgoszczy - pożegnał się Mikołaj Grod. Postanowił wrócić do Noteci w rodzinnym Inowrocławiu, która także zagra w przyszłym sezonie w I lidze. Szkoda, bo był ciekawym graczem, jednym z najlepszych szóstych zawodników - czyli pierwszych rezerwowych - ze średnimi 11 pkt., 5,6 zb. 1,2 as., 1,5 prz. Zapewne w Noteci będzie miał szanse na pierwszą "5 ".

Nieoficjalnie wiemy też, że niewielkie są szanse na zatrzymanie Piotra Robaka, który był jednym z najlepszych graczy całej I ligi ze średnimi 16,1 pkt. (45% za 3), 3,9 zb., 3,3 as. i 1,3 prz. Niewykluczone, że ponownie może trafić do ekstraklasy (ma za sobą roczną grę w Polpharmie).

Klub negocjuje pozostanie w składzie Huberta Mazura (12,7 pkt., 4,8 zb., 2,3 as., 1,9 prz.). Nie wiadomo na dziś co z Pawłem Lewandowskim, Karolem Kuttą i juniorami.

Na plus zaś trzeba zaliczyć podpisanie nowych umów z Dorianem Szyttenholmem (10,5 pkt., 5,5 zb., 1,6 as.), Adrianem Barszczykiem (3,3 pkt., 2 zb., 1,1 as.), Sebastianem Laydychem (8,6 pkt., 4 zb., 1,1 as.) i Mateuszem Fatzem (5,3 pkt., 3,2 zb.). Ważny kontrakt ma też Paweł Robak, ale on jest po ciężkiej kontuzji kolana i musi wrócić do pełni dyspozycji. Trenerem nadal będzie Konrad Kaźmierczyk, a fizjoterapeutą Łukasz Kulikowiec.

Oczywiście, to nie koniec budowy. Zespół, który zajął 6. miejsce w minionym sezonie, ma ambicje co najmniej na ponowny awans do play off. W tym składzie byłoby o to trudno. W kolejnych dniach możemy spodziewać się informacji o nowych graczach, choć nieoficjalnie wiadomo, że w klubie będą stawiać na mniej znane nazwiska i młodość. Być może do Astorii trafi, ze zdegradowanego Mickiewicza, rozgrywający Patryk Gospodarek (9,6 pkt., 2,2 zb., 3,5 as.).