Bloki przy ulicy Grabowej są aż czarne od tych owadów - relacjonuje mieszkanka osiedla Leśnego w Bydgoszczy. - Co gorsza, biedronki pchają się do mieszkań. Wchodzą wszędzie: do cukierniczek, lodówki, kubków z herbatą. I na dodatek wydzielają dziwny zapach - dodaje bydgoszczanka.
Przeczytaj także:Bydgoszcz. Kilkadziesiąt żywych pająków w paczce kurierskiej [zdjęcia, wideo]
Od kilku lat jesienią na naszych domach zbierają się skupiska harmonia axyridis, biedronek - arlekinów, agresywnego gatunku (potrafią ugryźć człowieka), który przywędrował do nas ze Stanów Zjednoczonych, gdzie przywieziono ją z Azji.
Harmonie miały w USA walczyć ze szkodnikami upraw, ale szybko okazało się, że rozpełzły się po całym kraju, wypierając rodzime gatunki owadów. Wkrótce, prawdopodobnie razem z eksportowanymi ze Stanów towarami, dotarły do Europy Zachodniej.
W Polsce pierwsze arlekiny pojawiły się w 2006 roku. Bardzo szybko okazało się, że oprócz mszyc i innych małych pluskwiaków zjadają one także larwy i jajeczka innych owadów, w tym rodzimych gatunków biedronek - siedmiokropek i dwukropek.
- Z roku na rok ich populacja jest coraz większa, więc oznacza to, że wkrótce trudno będzie znaleźć w Polsce dotychczas występujące u nas gatunki - mówi dr inż. Jacek Twardowski z Uniwersytetu Przyrodniczego we Wrocławiu, kierujący zespołem badawczym regularnie monitorującym występowanie harmonia axyridis w naszym kraju, współpracujący również z osobami zajmującymi się entomologią po amatorsku. - Nie ma wytycznych, co do zwalczania arlekinów. Nie powodują one u nas żadnych konkretnych szkód w rolnictwie, jak na przykład w Niemczech czy Szwajcarii, gdzie nadgryzają winogrona - tłumaczy dr Twardowski.
Najlepsze artykuły za jednym kliknięciem. Zarejestruj się w systemie PIANO już dziś!
Obecnie skupiska harmonii można zobaczyć na domach, także w naszym regionie, gdzie występują od 2008 i 2009 roku m.in. w Bydgoszczy,Toruniu, Włocławku, Inowrocławiu i Grudziądzu.
- Biedronki szukają miejsc do zimowania, jak zawsze o tej porze roku. Przyznaję, że może być to kłopotliwe, bo na jednym domu można ich spotkać nawet kilka tysięcy - dodaje naukowiec z Wrocławia.
Arlekin to oczywiście nie jedyny gatunek inwazyjny, który można spotkać w Polsce. Na liście znajdują się m.in.: babki (ryby), jenot, norka amerykańska, rak pręgowaty, okoń nilowy, stonka kukurydziana i krab wełnisty.
Czytaj e-wydanie »