- Przez pierwsze trzy miesiące roku, po uwzględnieniu wpływu zmian kursowych, wartość zadłużenia zwiększyła się jedynie o około 5 miliardów złotych do niecałych 529 miliardów złotych – wylicza Halina Kochalska z Open Finance. - Dla porównania, przed rokiem było to 6,8 miliarda złotych, dwa lata temu 8 miliardów, a w 2008 roku prawie 13 miliardów złotych.
Przeczytaj: Kredyty w euro na... wymarciu
Dziwi to tym bardziej, że z nadejściem wiosny zazwyczaj zaciągamy więcej kredytów na budowę domu czy remont mieszkania. - Mocno we znaki, zarówno klientom jak i bankom najwyraźniej dają się wyższe wymagania stawiane zainteresowanym kredytami mieszkaniowymi – dodaje Kochalska. - Wygląda na to, że po obu stronach spadł zapał do pożyczania. Klienci czekają na dalsze obniżki cen nieruchomości i wielu zwleka z decyzją w obawie o pogorszenie się sytuacji gospodarczej.
Zmniejszyła się również ilość zaciąganych kredytów konsumpcyjnych, na co niemały wpływ ma wprowadzona w ubiegłym roku przez Komisję Nadzoru Finansowego tzw. rekomendacja T. Nakazuje ona, że rata pożyczki nie może przekraczać połowy dochodów kredytobiorcy. – Dlatego nie jest wykluczone, że coraz więcej osób po szybką gotówkę kieruje się do firm pozabankowych – twierdzi Kochalska.
Czytaj również: Kantory internetowe. Korzystamy z nich coraz częściej
- Wielu zadłużających się w parabankach uważa, że jest to jedyne słuszne rozwiązanie – mówi Bogusław Półtorak, _główny ekonomista serwisu Bankier.pl. _– Jednak nie zdają sobie sprawy z tego, że biorąc chwilówkę wpadają w jeszcze większe tarapaty.
Półtorak napomina, że koszt finansowania chwilówek jest drastycznie wyższy od tradycyjnych kredytów udzielanych przez banki. – Dlatego wielu klientów, po zadłużeniu się w „banku – cieniu”, wpada w pętlę zadłużenia.
Wygląda na to, że instytucje pozabankowe jeszcze długo będą się chwalić „pożyczkami bez BIK”. – Chociaż również oni muszą badać zdolność kredytową, nie jest powiedziane, gdzie mają to robić – mówi Łukasz Dajnowicz z Komisji Nadzoru Finansowego. – Jednak, jeśli dane okażą się faktycznie niekorzystne, zastanowimy się nad zmianami w rekomendacji T.
(LUPA)
