Bankomatowy horror w Aleksandrowie trwał przez weekend, od 9 do 11 stycznia. W poniedziałek PKO BP zablokowało 320 kont. Mogło z nich zniknąć razem ponad 100 tysięcy złotych. Na liście podejrzanych operacji były wypłaty z bankomatów w Bułgarii. Podejrzanych nie zatrzymano.
- Prowadzimy tę sprawę. I tylko tyle. Dla dobra śledztwa nic więcej nie mogę powiedzieć - informuje Kamila Ogonowska z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Bydgoszczy.
W sidła mundurowych wpadło za to dwóch Bułgarów, których ujęto w hotelu w Krakowie. Są podejrzani o skanowanie kart płatniczych. W piątek zamontowali na bankomacie przy ulicy Brackiej listwę z telefonem komórkowym, rejestrującym operacje bankowe.
Podobieństw ze sprawą z Aleksandrowa nie brakuje. Ślad wiedzie do stolicy Bułgarii, zgadza się także czas działania złodziei - piątek, sobota i niedziela. Policja potwierdza, że zadaniem oszustów było przesłanie danych z kart płatniczych za granicę. Tam miałaby zostać wypłacona gotówka.
- Za wcześnie na łączenie obu tych spraw. Zbadamy to. Oszuści z Bułgarii działają w Polsce już od prawie roku. Zmienił się nieco ich sposób działania. Kiedyś przyjeżdżali do Polski z podrobionymi kartami. Teraz przywożą listwy do skanowania do nas, a później wysyłają dane - mówi mł. insp. Dariusz Nowak, rzecznik małopolskiej policji.