https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Barcin. III liga koszykówki: Duża niespodzianka B-PTK - SKET Chełmno 74:53

mirwozn
biały strój (10) Ariel Nadolski - B-PTK
biały strój (10) Ariel Nadolski - B-PTK fot. Mirosław Woźniak
B-PTK Barcin - SKET Chełmno 74:53 (15-15, 14-9, 20-14, 25-15) W ostatniej kolejce rozgrywek koszykarzy o mistrzostwo III ligi barciński B-PTK po trzech kolejnych porażkach pokonał wyżej notowany SKET Chełmno. Miły prezent pod choinkę zrobili sobie , kolegom, którzy z różnych powodów nie mogli grać w tym meczu oraz nielicznej grupie wiernych kibiców.

Przed pierwszym gwizdkiem nikt nie dawał szans gospodarzom, którzy w ostatnim okresie doznali trzech kolejnych porażek. Goście plasując się na trzecim miejscu w tabeli mają na swoim koncie zwycięstwo nad liderem Domino Inowrocław. Początek meczu był bardzo pomyślny dla miejscowych, którzy już w szóstej minucie odskoczyli rywalowi na siedem punktów. Przeciwnicy ostatnie cztery minuty zagrali bardziej agresywnie i po pierwszej kwarcie na tablicy świetlnej był wynik 15-15.

Druga kwarta należała już do podopiecznych Jacka Ojczenasza, którzy wygrali 14-9. Po pierwszych dwudziestu minutach gry B-PTK prowadził 29-14. Nie ma co się dziwić, że w szatni gości trener nie szczędził gorzkich słów pod adresem poszczególnych zawodników. Jednak jak pokazała druga połowa zawodnicy nie za bardzo wzięli sobie do serca tego o co prosił ich szkoleniowiec. Z minuty na minutę gospodarze uciekali przyjezdnym powiększając swój dorobek punktowy.

W trzeciej odsłonie obraz gry był podobny jaki kibice oglądali w pierwszych dwudziestu minutach,
na parkiecie prym wiedli Ariel Nadolski , Kamil Grabowski i ich koledzy, którzy bez respektu punktowali bezradnego rywala. Trzecia kwarta zakończyła się także zwycięstwem gospodarzy 20-14.

Przed ostatnimi dziesięcioma minutami, grający trener miejscowych Jacek Ojczenasz przestrzegał wszystkich zawodników przed błędami jakie popełniali w przegranych spotkaniach. Przy uważnej grze, wykorzystując słabszy dzień rywala gospodarze bez problemu wygrywając różnicą dziesięciu punktów 25-15 odnieśli niespodziewane ale zasłużone zwycięstwo. Nie ma co się dziwić zdenerwowania szkoleniowca i sponsora z Chełmna, którzy nie spodziewali się takiego obrotu sprawy. B-PTK w tym meczu zawiesiło przeciwnikowi wysoko poprzeczkę, zwyciężając odprawiło rywala do domu na tarczy.

Punkty dla B-PTK zdobyli - Ariel Nadolski - 35, Kamil Grabowski - 20, Mariusz Lewandowski - 7, Paweł Kwaśniewski - 4, Wiktor Wawrzyński - 4, Jacek Ojczenasz - 2, Sebastian Olszanowski - 2, Mikołaj Mizgier - 0, Artur Sikorski - 0, Dawid Kokocha - 0
dla SKET - Dawid Rudnik - 14,Dawid Jeszke - 12, Patryk Brzóskowski - 8, Michał Schreiber - 7, Tomasz Sadowski - 4, Jacek Fajak - 2, Łukasz Łowicki - 2, Piotr Fedder - 2, Paweł Tołodziecki - 2, Paweł Kowalski - 0

Trener B-PTK Jacek Ojczenasz - cieszy zwycięstwo, na papierze byliśmy znacznie słabszą drużyną jednak kluczem do zwycięstwa była skuteczna obrona i dominacja Ariela Nadolskiego. Wszyscy zawodnicy zasłużyli na duże słowa pochwały, bo wszyscy zagrali na miarę swoich możliwości. Zakończyła się pierwsza runda rozgrywek i wydaje się, że przy odrobinie szczęścia powinniśmy wygrać o dwa spotkania więcej. Trudno jest jak jest i nie narzekamy, chociaż całą pierwszą rundę graliśmy bez Damiana Laskowskiego, któremu obowiązki zawodowe nie pozwalają na grę.
Zbliżają się Święta Bożego Narodzenia i korzystając z okazji chcę złożyć życzenia wszystkim zawodnikom ich rodzinom a także kibicom wszystkiego najlepszego. Po krótkiej przerwie świąteczno noworocznej wracamy do gry, gdyż już 9 stycznia rozpocznie się runda rewanżowa.

Komentarze 2

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

b
barkley
dobrze... wicelidera tak pyknąć!!
g
gosciuii
dajecie radę chłopaki...
sket 21 punktów...
szacun
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska