Trudne problemy? - U nas, jak wszędzie, też ich nie brakuje - podkreśla Stanisław Sadowski, wójt gminy Baruchowo. - Mieszkańcy borykają się z niedostatkiem, z problemami mieszkaniowymi, dotkliwy jest dla nich brak pracy, zmagają się z nałogami.
Powołanie zespołu interdyscyplinarnego, w skład którego wchodzą przedstawiciele najrozmaitszych profesji, było w gminie przygotowywane od dawna. - Okazuje się, że są ludzkie sprawy, z którymi - mimo najszczerszych chęci i pełnego zaangażowania pracowników samorządowych, nie potrafimy sobie sami poradzić - mówi Zofia Stasiak, kierownik Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej. - Dotykają bowiem bardzo delikatnej materii, związanej na przykład z przewlekłymi chorobami, czy stosunkami w rodzinie. Pomoc osób z zewnątrz, takich jak psycholog, jak ksiądz, czy lekarz, może stać się nieodzowna. Chcemy też korzystać we wsparcia prawników, aby wszelkie działania, podejmowane na rzecz podopiecznych, mogły - w razie potrzeby - rodzić określone skutki prawne, na przykład ograniczenie władzy rodzicielskiej.
W Baruchowie taki zespół został właśnie powołany. I od razu zajął się pierwszymi, trudnymi sprawami, związanymi ze skomplikowanymi relacjami w rodzinach. Bezcenna okazała się pomoc członków gminnej komisji rozwiązywania problemów alkoholowych, mających doskonałe rozeznanie w terenie. Stopniowo do prac w zespole zapraszani będą specjaliści z innych dziedzin. Wszystko zależy od sprawy, jaką w danym momencie trzeba będzie rozwiązać.
