W związku z epidemią koronawirusa rynek pracy mocno się zmienił. Wiele osób zostało zmuszonych do pozostania w domu z dziećmi, innym zmniejszono wynagrodzenie i czas pracy, jeszcze inni zostali wysłani na postojowe. Wiele firm, przeniosło swoich pracowników do pracy w domach. Nie wszystkim udało się zapewnić konieczny do pracy sprzęt.
Nowa tarcza antykryzysowa ma wyjść naprzeciw i tym pracownikom. Osoby, które wykonują pracę zdalną, ale nie mają służbowego sprzętu będą mogli dostać dodatek za korzystanie z prywanego komputera.
Ile taki dodatek miałby wynosić?
Jeżeli pracodawca nie zapewni niezbędnych narzędzi do pracy zdalnej, pracownik będzie mógł liczyć na dodatkowe 100 złotych z tytułu wykorzystywania własnego sprzętu. Taki zapis ma znaleźć się w nadchodzącej aktualizacji tarczy antykryzysowej - czytamy na money.pl
Jednak pieniądze nie będą wypłacane "z automatu". Pracownik uzyska dodatek dopiero po złożeniu odpowiedniego wniosku.
W projekcie znalazły się zapisy, które mają zapobiegać negatywnym skutkom zmian gospodarczych wynikających z pandemii. Wśród nich znalazła się m.in. regulacja umożliwiająca skorzystanie ze zwolnienia z opłacania składek ZUS. Ze zwolnienia będą mogły skorzystać osoby, które prowadziły działalność i uzyskały przychód wyższy niż 300 proc. przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia brutto w 2020 r., ale ich dochód z tej działalności w lutym 2020 r. nie był wyższy niż 7 tys zł.
