https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Będzie eksmisja?

Tekst i fot. Maja Stankiewicz
To o ten budynek,  na osiedlu Kazimierza Wielkiego 16, toczy  się spór. Czy pacjenci nadal będą tu mogli przychodzić się  leczyć? Władze powiatu uspokajają, że nic się nie powinno  zmienić.
To o ten budynek, na osiedlu Kazimierza Wielkiego 16, toczy się spór. Czy pacjenci nadal będą tu mogli przychodzić się leczyć? Władze powiatu uspokajają, że nic się nie powinno zmienić.
Władze spółdzielni zażądały opuszczenia budynku przez przychodnię zdrowia do 30 bm. Powód? Nieregulowanie rachunków na czas.

Dla samorządowców z powiatu wczorajsza sesja była uroczysta. Minął rok odkąd otrzymali mandat. Uczczono ten fakt poczęstunkiem w klubie Q 10, na który zaproszono wszystkich obecnych w sali obrad.

Uroczysty nastrój prysł w chwili, gdy wznowiono obrady, a radny Sławomir Napierała spytał o kłopoty przychodni na osiedlu Kazimierza Wielkiego 16.

Wyprowadzka, albo sąd!

Placówka świadczy usługi medyczne dla ponad 5 tysięcy mieszkańców gminy. Tymczasem - jak dowiedzieli się radni - właściciel budynku, którym jest Spółdzielnia Mieszkaniowa "Chrobry" w Nakle - wypowiedział przychodni umowę najmu w trybie natychmiastowym. Termin zdania lokalu wyznaczono na 30 bm., godz. 11. Jeśli się to nie stanie władze spółdzielni nie wykluczają skierowania sprawy do sądu.

Poszło o kasę

Jaki jest powód postawienia takiego ultimatum?

Wyjaśnia to pismo podpisane przez prezesa spółdzielni Tomasza Kielaka, a skierowane do likwidatora SP ZOZ-u w Nakle Jarosława Gierszewskiego. Chodzi o długi, o nieregulowanie rachunków na czas. Jak informował wczoraj starosta Andrzej Kinderman (do niego radny Sławomir Napierała kierował pytania) - chodziło o kwotę około 7,5 tys. zł.

Rozmowy dają nadzieję

W ostatnich dniach odbyły się rozmowy. Budzą one optymizm. Jak zapewniano wczoraj na sesji - prezes Kielak rozumie trudną sytuację i jest otwarty.

Bazując na ustnych deklaracjach prezesa starosta wystosował do niego oficjalne pismo, w którym - powołując się na dobro pacjentów - prosi o zachowanie dotychczasowego stanu rzeczy przynajmniej, do czasu zakończenia likwidacji SP ZOZ-u w Nakle.

Ma być szybko

Władze powiatu liczą, że stanie się to szybko - do czerwca, najpóźniej do września 2008 r. Wypytywany przez radnych Andrzej Kinderman wyraził nadzieję, że także po likwidacji SP ZOZ-u, przychodnia działać będzie w obecnym miejscu. Nową umowę z właścicielem budynku będzie musiał jednak podpisać nowy podmiot. Czy taki podmiot stworzą pracownicy przychodni? Władze powiatu - jak deklarowano wczoraj - nie są temu przeciwne.

Zapłacili i czekają

Likwidator SP ZOZ-u Jarosław Gierszewski twierdził wczoraj, że pismo ze spółdzielni otrzymał już trzy dni po tym, jak miną termin zapłaty. Nie było miesiąca czy dwóch czekania (sugerował to radny Krzysztof Mikietyński). Należność, z którą przychodnia zalegała, została zapłacona.

Co stanie się w piątek?

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska