Wśród awansowanych oficerów jest kilku, których kandydatury zostały wcześniej odrzucone przez prezydenta.
Wszystko wskazuje więc na to, że argumentacja ministra obrony i drobna korekta listy okazały się skuteczne, a prezydent wziął pod uwagę to, że nominacje wiążą się z procesem uzawodowienia armii.
Lista z nazwiskami kandydatów wysłana do szefowej Kancelarii Prezydenta na początku lipca w niewielkim, ale istotnym stopniu różniła się od wcześniejszej. W maju z 15-osobowej listy prezydent zaakceptował tylko 3 osoby. Zostało 12 oficerów, 2 nazwiska wypadły z listy - oba z powodu spóźnionych czy zagubionych oświadczeń lustracyjnych. Ich miejsca zajęło dwóch pułkowników - dowódców brygad. A Lechowi Kaczyńskiemu chodziło przede wszystkim, by awansować oficerów liniowych.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Pogrzeb Jacka Zielińskiego wydarzeniem ostatnich lat. Koncerty jak na festiwalu
- Zborowska pokazała, co zrobił z nią poród. Nie zgadniecie, kogo za to wini [FOTO]
- Ostra balanga Szwed po finale "TTBZ". Tak potraktowała prezenty od fanów [ZDJĘCIA]
- Dom reżysera wystawiony na sprzedaż za 1,5 miliona złotych. W tle rodzinny dramat